Żelazny Jubileusz. 65 lat pracy Marii Woś w Radio Wrocław

A jednak. Jak przyjęło się w określeniu kolejnych rocznic ślubu, ta żelazna, to dokładnie 65 lat od zawarcia związku małżeńskiego. Trzeba przyznać, że to niemało i że robi ogromne wrażenie.

Ale do rzeczy, bo nie o ślub tak do końca tutaj chodzi, tylko rocznicę rozpoczęcia pracy zawodowej. 1 lutego 1958 r. redaktor Maria Woś przekroczyła próg wrocławskiej rozgłośni Polskiego Radia i ku ogromnej radości niezliczonej ilości słuchaczy – przekracza go po dzień dzisiejszy.

Nie ma szans, żeby choć w jednym calu opisać tutaj radiowy dorobek Pani Marii. Ona sama, jak zwykle barwnie i ze swadą, opowiadała o tym w swoim jubileuszowym felietonie, którego można posłuchać na stronie internetowej naszej lokalnej rozgłośni. Tam też można znaleźć barwną, fotograficzną relację z radiowej uroczystości, podczas której obdarowano Jubilatkę wspaniałym słowem, pięknymi bukietami kolorowych kwiatów i akwarelą jej ukochanego lwowskiego kościoła Dominikanów, o którym tak sama powiedziała: „Jest to moje miejsce macierzyste, gdzie w czasach okupacji niemieckiej i sowieckiej, czyli od roku 1942 do 1946, należałam do dziewczęcego chóru, który stał się dla nas – jego uczestniczek od lat ośmiu do 18 – akademią naszego życia duchowego, patriotycznego i artystycznego. I na całe życie nas ukształtował…”

Nazwa dzisiejszego Jubileuszu wspaniale wpisuje się też do określenia samej jego Bohaterki, bo chociaż w historii była już jedna „Żelazna Dama”, to my tutaj we Wrocławiu mamy taką naszą „Żelazną Panią Marię”. Dla nas, skromnych dziennikarzy – niedościgniony wzór do naśladowania.

Wielce Szanowna Pani Mario! Za każde słowo, za każdą audycję, za każdy felieton i przede wszystkim za niezłomną postawę oraz wszelkie dobro, którym obdarza nas Pani od 65 lat, z całego serca dziękujemy! No i wypatrujemy już kamiennego, brylantowego i dębowego Jubileuszu.