Bezpartyjni Samorządowcy złożyli pozew w trybie wyborczym. Zarzucają Donaldowi Tuskowi, że 21 września na spotkaniu wyborczym w Pile lider opozycji skłamał mówiąc, że Bezpartyjni są finansowani przez partię rządzącą. Nazwał ich „przystawką PiS’ i „pomocnikami Kaczyńskiego”.
- My dobrze wiemy, kto założył ten komitet, kto go finansuje. Ale nie wszędzie w Polsce ludzie to wiedzą. To jest przystawka PiS. Mówię o tym w sposób absolutnie odpowiedzialny. To jest komitet, który ma pomóc PiS dalej rządzić – stwierdził Tusk.
- Nie można w kampanii kłamać. Wiem, że nasze rosnące poparcie nie jest na rękę PiS-owi, dlatego musieliśmy wygrać z TVP, która nas pomijała. Nie jest też na rękę PO, której lider kłamie na nasz temat. Zastanawia mnie dlaczego to robi, skoro jego partyjny kolega Michał Szczerba za insynuacje o naszej współpracy z PiS przegrał z nami w sądzie. Być może Donald Tusk szuka przyczyny ewentualnej porażki – komentuje sprawę Krzysztof Maj, rzecznik Bezpartyjnych i „jedynka” do Sejmu z okręgu wrocławskiego.
Na wyrok sądu, który odrzucił argumenty oskarżenia zareagował medialny pełnomocnik Bezpartyjnych Samorządowców - Bohdan Stawiski. W przesłanej redakcji informacji napisał „Donald Tusk kłamał na nasz temat. Będzie apelacja. Nie zgadzamy się z orzeczeniem sądu”.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?