Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamęt na wrocławskim Dworcu Głównym PKP

Łukasz Mirytiuk
Na wrocławskim Dworcu Głównym PKP panuje spory zamęt. Dopiero na kilka minut przed odjazdem pociągu dowiadujemy się, z którego peronu to nastąpi.

Najgorzej jest w czasie, gdy ludzie wracają z pracy czy szkoły. Pod tablicą odjazdów zawsze stoi liczna grupa. Podróżni wpatrują się w tablicę i czekają na komunikat z głośnika. Gdy tylko zostanie wskazany peron, ruszają biegiem.

- Ta gonitwa to jakiś koszmar - skarży się Dorota Jaworska, studentka. - Informacje pojawiają się w ostatnim momencie. Wcześniej przez głośnik idzie komunikat, ale trwa remont i w hałasie trudno coś zrozumieć - dodaje wrocławska studentka.

Trudności z dostaniem się na perony mają zwłaszcza osoby starsze i matki z dziećmi.
- Gdyby nie pomoc ludzi, uciekłby mi pociąg. Peron został wskazany trzy minuty przed odjazdem - wspomina Sabina Spora, podróżująca z dzieckiem.

- Obecnie ruch na peronach jest zarządzany dynamicznie, pociągi kierowane są na bieżąco - tłumaczy Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy PKP SA Wrocław. - W tym roku oddamy do użytku peron pierwszy, więc problemy będą mniejsze. Warto być cierpliwym, zwłaszcza że efekt końcowy będzie wart tych utrudnień - zauważa rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska