Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin na przerwę reprezentacyjną udali się w minorowych nastrojach. W poprzedzającej ją kolejce przegrali z Lechią w Gdański 1:2, tracąc bramkę w ostatniej akcji meczu. Lubinianie są w sporym kryzysie, ponieważ było to ich piąte z rzędu ligowe spotkanie bez zwycięstwa.
Ostatni raz podopieczni Dariusza Żurawia cieszyli się z trzech punktów pod koniec września, kiedy to ograli w Grodzisku Wielkopolskim Wartę Poznań 2:0. Potem wygrali tylko z pierwszoligowym ŁKS-em w Fortuna Pucharze Polski, lecz w lidze kolejno przegrali 0:1 z Jagiellonią Białystok, ulegli 2:4 Stali w Mielcu, zremisowali z Cracovią 1:1, z Górnikiem Zabrze 0:0 i ponieśli pechową porażkę nad morzem.
Radomiak jest w zupełnie innym miejscu. Klub, który po 36 latach wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, przed rozpoczęciem 15. serii gier plasował się na wysokim, 5. miejscu w ligowej tabeli. Podopieczni Dariusza Banasika nazywani są królami remisów, bo tych faktycznie mają najwięcej w lidze (7), lecz ostatnie trzy spotkania to komplet zwycięstw (3:1 z Górnikiem Łęczna, 2:1 z Cracovią i 1:0 z Górnikiem Zabrze).
Na domiar złego Żuraw nie może skorzystać z kilku kontuzjowanych piłkarzy. Wśród nich są m.in. Jewgienij Baszkirow, Lorenco Šimić czy Damian Oko, a jakby tego było mało, w ostatni czwartek klub podał komunikat, z którego wynika, że dwaj członkowie pierwszej drużyny mieli pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i zostali odizolowani, lądując na kwarantannie. Informacja o tym kogo konkretnie dotknęło to nieszczęście jest pilnie strzeżona, ale z naszych informacji wynika, że najprawdopodobniej chodzi o piłkarzy, a nie np. członków sztabu szkoleniowego.
Jedynym pozytywem jest powrót do pełnej sprawności Sašy Balicia. Były reprezentant Czarnogóry wyleczył do końca swój uraz, z którym się zmagał i zgłosił trenerowi gotowość do gry.
- Oglądałem sporo meczów Radomiaka w tym sezonie. Bardzo dobrze grają z kontry i mają ofensywnych graczy z dużą jakością. Mowa szczególnie o dwóch Brazylijczykach - Leandro i Mauridesie, ponieważ oni robią różnicę. Będziemy chcieli długo utrzymywać się przy piłce i grać z dużą intensywnością. Musimy szybko strzelić bramkę i otworzyć ten mecz, choć przygotowujemy się na trudny pojedynek - mówi Balić.
Lubinianie mają na tę chwilę tylko sześć punktów przewagi nad otwierającą strefę spadkową Wartą Poznań, więc bardzo potrzebują przełamania. Ich mecz z Radomiakiem będzie transmitowany na antenie Canal+Sport. Zawody poprowadzi sędzia Paweł Malec z Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Sony Xperia 1 IV 12/256GB Czarny
smartfon xperia 1 iv dysponuje najlepszymi rozwiąz…
kup teraz

Apple iPhone 14 Plus 256GB Żółty
Okres gwarancji: 12 miesięcyWyposażenie: iPhone z …
kup teraz

Doogee S98 8/256GB Czarny
Smartfony Doogee. Flagowy model Doogee S98 został …
kup teraz

Redmi 10C 4/128GB Zielony
Redmi 10C Szybkość i niezwykła wydajność dzięki Sn…
Reprezentacja Polski. Rzecznik PZPN o problemach w kadrze