Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Lubin: Prawdopodobnie nie uda się zatrzymać Micanskiego

Michał Sałkowski
Mateusza Cetnarskiego chce połowa polskiej ligi i ukraiński Metallist Charków. Ostatnio rozmawiał w Lubinie...
Mateusza Cetnarskiego chce połowa polskiej ligi i ukraiński Metallist Charków. Ostatnio rozmawiał w Lubinie... fot. Dziennik Łódzki
W Zagłębiu Lubin nie będzie gorączki transferowej i wydawania pieniędzy lekką ręką. Prezes Jerzy Koziński jest w tej chwili na mundialu w RPA. Sprawy personalne drużyny zostawił w rękach trenera Marka Bajora i koordynującego ruchy transferowe Rafała Hełbika.

Miedziowy klub do tej pory sprowadził z Piasta Gliwice pomocnika Kamila Wilczka (za około 250 tysięcy euro). Warto przypomnieć, że Wilczek w poprzednim sezonie trafił do siatki rywali pięć razy. Zbawienne to jednak dla zespołu się nie było. Piast spadł z ekstraklasy.

Zagłębie przedłużyło o rok umowę z portugalskim pomocnikiem Fernando Dinisem, o trzy - z człowiekiem, którego wychował na własnej piersi, czyli Adrianem Błądem. Na stole leży też (leży i czeka, nie kwiczy) nowy, trzyletni kontrakt dla lewego obrońcy Costy Nhamoinesu. Wprawdzie indywidualne warunki zostały uzgodnione, ale gracz rodem z Zimbabwe musi unormować swoje sprawy menedżerskie. Zmienił bowiem "opiekuna", nim ostatecznie rozstrzygnął kwestię współpracy z jego poprzednikiem. Stąd zwłoka. Wciąż toczą się rozmowy z Mateuszem Cetnarskim, który podobno miał się pojawić w Lubinie jeszcze w środę przed wylotem prezesa Kozińskiego do RPA. Trudno przypuszczać, że robił zakupy na weekend w Cuprum Arenie: był na rozmowach w sprawie potencjalnego kontraktu. Szansa na transfer jeszcze jest.

Podpisanie umowy z Wilczkiem może oznaczać pożegnanie z Martinsem Ekwueme. Popularny Tolek jest wypożyczony do końca czerwca z Legii Warszawa. Stołeczny klub żąda za niego prawdopodobnie aż 800 tysięcy zł. - Sprawa jest jasna. Rozmawialiśmy o tym z Tolkiem. Pozostanie Ekwueme w Lubinie możliwe jest tylko w przypadku, gdy rozwiąże umowę z Legią, a potem dogada się z Zagłębiem w sprawie indywidualnych warunków - tłumaczy Bajor.

Najprawdopodobniej nie uda się zatrzymać w Lubinie Ilijana Micanskiego. 600 tysięcy euro odstępnego da beniaminek Bundesligi FC Kaiseslautern. Dorzuci też prawdopodobnie apanaże w wysokości blisko 35-40 tys. euro miesięcznie brutto. Jaki klub w Polsce może wdrapać się na taki komin finansowy? Jego transferowym rywalem jest jednak Słowak Stanislav Sestak z VFL Bochum (spadkowicz z Bundesligi), wart milion euro. Ale sprawa transferu może wyjaśnić się dopiero wtedy, gdy jego kadra wyląduje za burtą MŚ.

Bajor: Szymon Pawłowski może spokojnie załatać dziurę po Ilijanie Micanskim

- Gdyby Ilijan odszedł, to nerwowych ruchów nie będzie. Zostają Traore i Kędziora. A jest jeszcze powracający po kontuzji Szymek Pawłowski, gracz o podobnych walorach piłkarskich. Mamy Dawida Plizgę, młodego Arka Woźniaka. Nie panikujemy - tonuje nastroje trener Bajor.
Wciąż trwają poszukiwania środkowego obrońcy. Tak, by podstawowa para stoperów Michał Stasiak - Sergio Reina nie czuła się jak pączki w maśle. W obwodzie pozostaje jeszcze wprawdzie Szymon Kapias, ale świeży transfer jest o tyle pożądany, że z klubem pożegnają się Łukasz Jasiński oraz Michał Łabędzki (ma ofertę z Pogoni Szczecin).

Jak bumerang wraca natomiast temat lewonożnego skrzydłowego. Sprawa może wyjaśnić się już pod koniec tygodnia. Kandydatów jest kilku. Wbrew wcześniejszym założeniom o sprowadzaniu tylko rodzimych graczy, niekoniecznie polskich. Jest filigranowy (167 cm wzrostu) skrzydłowy z Bułgarii Emil Gargorow z drugoligowego francuskiego Strasbourga, reprezentant kraju za kadencji Christo Stoiczkowa. W ostatnim sezonie 29-letni zawodnik w 22 meczach trafił do siatki dwa razy.
Jest 25-letni Czech Ivo Taborsky z Mlada Boleslav, ósmej ekipy poprzedniego sezonu Gambrinus Ligi. Taborsky strzelił w nim 4 gole w 27 meczach. Obaj gracze są w zasięgu możliwości finansowym miedziowych. Za Gargorowa trzeba by zapłacić około 350-400 tysięcy euro, za Taborsky'ego 50 tysięcy euro więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska