MOK, chcąc pozbyć się starych, kinowych foteli, postanowił wyprzedać je za symboliczną kwotę. O tym, że to świetny pomysł, świadczy fakt, że krzesła rozchodzą się jak świeże bułeczki. Mieszkańcy Nowej Rudy kupują po dwa, cztery fotele, a niektórzy biorą nawet całe rzędy!
Wysłużone siedziska, a jest ich 450, trafiają do świetlic, szkół i przede wszystkim działkowców, którzy planują ustawić je pod swoimi jabłonkami i gruszami. Ci ostatni zgodnie twierdzą, że z takich kinowych foteli lepiej będzie się im oglądało rosnące w ogrodach rośliny.
- Cieszę się, że będą jeszcze komuś służyły. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się aż tak dużego zainteresowania. W ciągu kilku dni sprzedaliśmy większość krzeseł. Zostało jeszcze sto - mówi Wojciech Kołodziej, dyrektor MOK-u w Nowej Rudzie. I dodaje, że jeśli nie znaleźliby się na nie chętni, ośrodek musiałby zapłacić za ich wywózkę.
- Kinomani nie powinni się jednak niepokoić, że nie będą mogli oglądać filmów na dużym ekranie. Od października komfort wizyt w kinie znacznie się poprawi. W sali zainstalowano nowy system nagłaśniający, no i niebawem pojawią się w niej nowe, wygodniejsze krzesła - mówi Wojciech Kołodziej.
Gruntowna modernizacja kina, na którą wydano prawie 300 tys. zł, była możliwa dzięki przyznanym w tym roku dotacjom. MOK dostał pieniądze z ministerstwa kultury i Instytutu Sztuki Filmowej.
- A z dochodu uzyskanego ze sprzedaży tych starych 450 krzeseł będziemy mogli kupić jedno nowe - śmieje się Wojciech Kołodziej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?