Choroby i wady nerek u dzieci oraz młodzieży na Dolnym Śląsku są zbyt późno wykrywane.
- Problem w tym, że dużo wad nerek późno daje o sobie znać. Objawy schorzeń układu moczowego u dzieci, zwłaszcza małych, są niecharakterystyczne i trudno je rozpoznać - podkreśla prof. Danuta Zwolińska, kierownik Kliniki Nefrologii Dziecięcej szpitala klinicznego Akademii Medycznej.
We wrocławskiej klinice nefrologii rocznie leczonych i dializowanych jest 1200 dzieci. Aż 2,5 tys. dzieci leczonych jest w poradni nefrologicznej.
Zdaniem specjalistów, ta liczba mogłaby być znacznie mniejsza, gdyby mali pacjenci byli wcześniej diagnozowani i leczeni. Niestety, przewlekła choroba nerek rozwija się przez wiele lat w ukryciu i ciężko ją wykryć.
- Najczęściej dzieci trafiają do nas, gdy choroba jest bardzo zaawansowana. I nie ma już czasu na szukanie jakichkolwiek terapii poza dializą - przyznaje prof. Zwolińska. I alarmuje, że wielu lekarzy pierwszego kontaktu nie zleca podstawowych badań.
- A wystarczyłoby zwykłe badanie moczu u każdego dziecka, które gorączkuje bez wyraźnego powodu, by stwierdzić, czy istnieje zagrożenie- mówi szefowa wrocławskiej kliniki. I przytacza szokujący przykład 17-latka, który w zeszłym roku w fatalnym stanie trafił do kliniki. Lekarz pierwszego kontaktu nawet nie zmierzył mu ciśnienia.
W czwartek po raz kolejny na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień Nerek. Także w Polsce. Ile dokładnie dzieci w naszym regionie cierpi z powodu przewlekłych chorób nerek, dokładnie nie wiadomo, bo nikt dotąd nie prowadził takich badań.
- Rozwój medycyny pozwala wykryć wady wrodzone nerek już w życiu płodowym - mówi wrocławska nefrolog. - Dzięki temu zaraz po urodzeniu dziecka można zacząć leczenie i opóźnić konieczność korzystania z dializy - tłumaczy prof. Zwolińska.
Z troski o stan zdrowia dzieci, we wrocławskiej klinice specjaliści przygotowują plan szkoleń dla lekarzy rodzinnych, dzięki którym nauczą się szybciej rozpoznawać choroby nerek.
Ale nefrolodzy sygnalizują też, że co roku przybywa dorosłych z przewlekłą chorobą nerek. Cierpi na nią już ponad 4 mln Polaków. Choruje już co 10. Dolnoślązak.
- Co roku mamy 360 nowych chorych, wymagających dializy. Za ten wzrost przypadków odpowiedzialne są cukrzyca i nadciśnienie - alarmuje prof. Marian Klinger, szef Kliniki Nefrologii Akademii Medycznej, i przypomina o konieczności badań profilaktycznych.
Rodzicu: na to zwróć uwagę
Niepokój powinno wzbudzić, jeśli dziecko:
- nie rośnie i nie przybiera na wadze (jest dużo drobniejsze niż inne dzieci);
- często siusia w nocy;
- nieregularnie oddaje mocz (skąpym lub przerywanym strumieniem) albo odczuwa przy tym pieczenie;
- jest zmęczone, ospałe;
- ma kiepską wydolność podczas ruchu i zajęć fizycznych.
Gdy choroba jest zaawansowana, pojawiają się takie objawy, jak:
- bóle brzucha, okolicy lędźwiowo-krzyżowej;
- nudności;
- anemia, bladość i suchość skóry, opuchlizna.
Niepokój powinno wzbudzić, gdy u noworodków i niemowląt występuje: rozdrażnienie, biegunka, brak odruchu ssania, stan podgorączkowy lub obniżona temperatura ciała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?