Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Z Wrocławia nie da się wyleczyć”. Nasz wywiad z politykiem i menadżerem, Dawidem Jackiewiczem

Janusz Życzkowski
Janusz Życzkowski
Wideo
od 16 lat
Bezpieczeństwo energetyczne, plany związane z budową małych elektrowni SMR, ocena rozwoju Wrocławia i Dolnego Śląska, powrót do czynnej polityki. Między innymi o tym rozmawiamy z Dawidem Jackiewiczem, wiceprezesem Orlen Synthos Green Energy i politykiem Prawa i Sprawiedliwości.

Dawid Jackiewicz, to postać znana we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku. W latach 2003 – 2005 był wiceprezydentem miasta. Później dostał się do sejmu, w rządzie Beaty Szydło pełnił funkcję ministra skarbu państwa. Od 2022 zasiada w zarządzie Orlen Synthos Green Energy, która w multienergetycznym koncernie odpowiada za rozwój programu małych elektrowni atomowych.

- Jeszcze kilka lat temu, kiedy mówiono o małych reaktorach jądrowych, graniczyło to trochę z fantastyką. Dzisiaj ta technologia poszła bardzo do przodu. Największe potęgi w energetyce jądrowej postawiły właśnie na małe elektrownie. Stany Zjednoczone, Kanada, Francja… - mówi w rozmowie z nami Jackiewicz.

Pytany o lokalizację SMR (Small Modular Reactor) na terenie Dolnego Śląska potwierdza, że są prowadzone rozmowy, ale na podanie pełnej informacji jeszcze musimy poczekać.

W rozmowie nie da się uciec od pytań o Wrocław. To matecznik Jackiewicza i niezmiennie wielka miłość. Pytamy o ocenę obecnej sytuacji stolicy Dolnego Śląska oraz o potencjał regionu.

- Ja patrzę na to przede wszystkim przez pryzmat gospodarki, bo uważam, że ona determinuje wiele innych obszarów. Jeśli jest rozwój gospodarczy, jeśli są miejsca pracy i z tego tytułu szerokim strumieniem płyną podatki do budżetu miasta, to miasto stać na to, żeby zagospodarować pozostałe obszary jak kulturę, sport i wiele innych miejsc. W sensie gospodarczym Wrocław trochę przycichł – mówi, a w dalszej części wypowiedzi rozwija diagnozę.

Czy Dawid Jackiewicz wróci do czynnej polityki i będzie kandydował w zbliżających się wyborach do parlamentu. Nasz rozmówca nie wyklucza, bo jak mówi:

- Polityka jest swego rodzaju wirusem, od którego ciężko się uwolnić. Także od zachwytu nad działalnością społeczną i polityczną, bo gdyby tego zachwytu i entuzjazmu nie było, to nie chciałbym do czynnej polityki wracać. Czuję się politykiem, myślę o powrocie do czynnej polityki – mówi przyznając, że toczą się rozmowy dotyczące jego obecności na listach wyborczych w jesiennych wyborach do parlamentu.

Cały wywiad w poniedziałkowym wydaniu Gazety Wrocławskiej.

Zobacz rozmowę:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska