Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z wizytą w rodzinnym domu prezydenta Głogowa Rafaela Rokaszewicza

Grażyna Szyszka
Rafael Rokaszewicz z żoną Marzeną
Rafael Rokaszewicz z żoną Marzeną Grażyna Szyszka

Marzena i Rafael Rokaszewicz mieszkają na osiedlu Paulinów. Zajmują piętro domu, w którym dół należy do teściów prezydenta. Pani Marzena jest nauczycielką języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 10. Do tej samej szkoły chodzi teraz 10-letni syn Michał, a 14-letnia córka Aleksandra jest uczennicą II klasy dwujęzycznego gimnazjum. Od czterech lat członkiem ich rodziny jest też duży kot Felek. Biały, głuchy jak pień dachowiec jest rodzinną przytulanką. Nie przeszkadza mu ani włączony odkurzacz, ani jeżdżące samochody, gdy leży na środku osiedlowej ulicy.
Rafael Rokaszewicz pochodzi z wielodzietnej rodziny. Ma trzech braci i trzy siostry. Dwa pierwsze lata życia spędził w Kłobuczynie w gm. Gaworzyce. Dopiero w 1975 roku rodzina Rokaszewiczów przeniosła się do Głogowa i zamieszkała przy ul. Armii Krajowej.

Podczas studiów Rafael Rokaszewicz dorabiał sezonowo przy badaniach archeologicznych na Starym Mieście w Głogowie. Wtedy właśnie poznał swoją przyszłą żonę Marzenę.
- Nie od razu zostaliśmy parą - przyznaje pani Marzena. - Uczucie pojawiało się stopniowo, a mąż długo zabiegał o moje względy, ale przez to wiedziałam, że mu zależy i że traktuje nasz związek poważnie. Pamiętam, że miał wówczas wąsy - wspomina z uśmiechem. - Rafael już wtedy wiedział czego chce od życia. Potrafił być zasadniczy, ale też romantyczny, bo pisał dla mnie wiersze.

Po czterech latach znajomości, w 1997 roku para wzięła ślub. Pani Marzena z tytułem magistra rozpoczęła pracę nauczycielki i w tej samej szkole pracuje do dziś.
W rodzinie Rokaszewiczów, pani Marzena była pierwszą synową. Przyjęto ją ciepło i serdecznie. - Moja teściowa jest kobietą bardzo wrażliwą, z sercem na dłoni, nigdy nie powie niczego przykrego. Oboje z teściem zupełnie nie ingerują w życie swoich dzieci - zdradza pani Marzena. - Teść nie jest wylewny w uczuciach, ale szanuje zdanie innych - mówi, a pan Rafael dodaje: - Ale wnukom dał się złamać i nie raz woził je na czworaka - śmieje się Rafael Rokaszewicz.

Ojciec prezydenta to znany w mieście działacz SLD Ryszard Rokaszewicz. W lokalnym samorządzie działa od wielu lat, a po ostatnich wyborach został przewodniczącym rady powiatu. Rafael Rokaszewicz przyznaje, że mimo zaangażowania ojca w politykę, w domu się o tym wiele nie mówiło. - Nie mówił nam, co mamy w życiu robić. Z siódemki dzieci tylko ja poszedłem do polityki, choć nie od razu. Zaprowadziła mnie do tego działalność społeczna. Przez wiele lat należałem do Towarzystwa Ziemi Głogowskiej. Dopiero z czasem zrodziła się we mnie chęć zostania radnym, a dalej to się już jakoś potoczyło - mówi prezydent.

Rafael Rokaszewicz jest z wykształcenia inżynierem mechanikiem. Pierwsze cztery lata pracy zawodowej zaliczył w głogowskim oddziale GDDKiA. Przez osiem kolejnych pracował w urzędzie miejskim, a potem trafił do urzędu gminy Głogów. W tym czasie skończył studia podyplomowe (z zakresu samorządu terytorialnego i gospodarki lokalnej, a także z prawa inwestycyjnego). W 2008 roku został wicestarostą, a dwa lata później starostą powiatu. W tym roku, w dniu jego 41. urodzin, głogowianie wybrali go nowym prezydentem miasta.

Fakt, że objął najważniejszy urząd w mieście, jest oczywiście powodem do rodzinnej dumy, ale nie wpłynie na sposób życia Rokaszewiczów. - W domu mąż jest mężem i ojcem dla dzieci - przyznaje pani Marzena.
Tegoroczne święta będą więc podobne do poprzednich, czyli zasiądą do dwóch Wigilii. U rodziców pani Marzeny, oprócz tradycyjnych potraw będzie też zupa jagodowa z makaronem, a u rodziców prezydenta- kutia. Po kolacji pójdą razem na Pasterkę do kolegiaty. - Życzymy głogowianom radosnych świąt i zwykłej, ludzkiej życzliwości - mówią państwo Rokaszewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska