Obie drużyny spotkały się ze sobą w meczu 5. kolejki. Wtedy Noteć pokonała Śląsk 74:66, ale ich losy poszły od tego momentu w zupełnie innym kierunku, choć w jednym się nie różnią.
Zarówno zespół z Inowrocławia, jak i ekipa z Wrocławia mają już za sterami nowych szkoleniowców. W przypadku Śląska do zmiany Dominika Tomczyka na Radosława Hyżego doszło po 6. serii spotkań, zaś Marcin Grocki zastąpił Milosa Sporara przed spotkaniem 9. kolejki. Co ciekawe, do decyzji o roszadzie w Inowrocławiu doszło po tym, jak Noteć przegrała na wyjeździe z byłym klubem... Radosława Hyżego - Zetkamą Doralem Nysą Kłodzko.
Noteć, która uratowała się w I lidze dzięki wykupieniu dzikiej karty za 40 tys. złotych i walce z Polskim Związkiem Koszykówki o przyznanie klubowi miejsca na zapleczu Energa Basket Ligi, od momentu zwycięstwa ze Śląskiem triumfowała tylko trzykrotnie. Wrocławianie za to już pod wodzą Radosława Hyżego dołożyli sześć kompletów punktów, dzięki czemu zajmują dziewiąte miejsce w tabeli.
Jednak w rejonie stawki, w którym znajduje się beniaminek z Wrocławia jest bardzo, ale to bardzo ciasno. Na dobrą sprawę w walkę o miejsce w play-offach zamieszana jest teraz cała dolna połowa tabeli i nawet jej czerwona latarnia, zespół KK Warszawa serią kilku zwycięstw mógłby się znaleźć blisko ósmej lokaty.
Na razie jednak na tę pozycję czyha Śląsk, który nie może sobie dziś pozwolić na porażkę. Choć zestawienie personalne jest podobne do tego, które walczyło w piątej kolejce, to Radosław Hyży dokonał kilku ważnych zmian. W wyjściowej piątce nie ma już od jakiegoś czasu Adriana Mroczka-Truskowskiego, z ławki regularnie wchodzi też Aleksander Dziewa.
Na szansę od szkoleniowca Śląska zapracował sobie Mikołaj Ratajczak i całkiem możliwe, że dziś również wyjdzie na parkiet od pierwszej minuty. W dwóch ostatnich spotkaniach rzucił 17 punktów, zebrał 13 piłek i dołożył dwie asysty. To dobry rezultat jak na 20-letniego zawodnika, który do tej pory grywał naprawdę sporadycznie. Teraz wykorzystał urazy kolegów i pokazał, co potrafi.
- Ciężka praca zostałą dostrzezona przez trenera i przyszedł czas na moje pięć minut. Dobre występy cieszą, lecz najważniejsze są zwycięstwa, które są priorytetem - podkreślał skromnie Ratajczak.
11 z 17 oczek niski skrzydłowy WKS-u zdobył przeciwko Spójni Stargard w przegranym 69:77 meczu z liderem tabeli. Wrocławianie nie mają się jednak czego wstydzić. W Stargardzie zagrali bardzo dobre spotkanie i jeśli powtórzą dyspozycję z tego meczu także dziś, ze zrewanżowaniem się Noteci za porażkę z 5. kolejki nie powinni mieć problemów.
- O przegranej ze Spójnią zdecydowały szczegóły w końcowej fazie meczu. Walka toczyła się do końca, ale mecz rozstrzygnął się na naszą niekorzyść. Jeśli do meczu z Notecią podejdziemy z taką samą motywacją i energią, wynik na pewno ułoży się po naszej myśli - zakończył skrzydłowy Śląska.
Piłka w meczu Śląska z Notecią pójdzie w górę o godzinie 19. Wrocławianie mają z rywalami do wyrównania rachunki, ale ważniejsza od chęci rewanżu będzie chęć zwycięstwa. Czołówka ucieka, a peleton goni. Play-offy są tuż za rogiem i każde potknięcie będzie drogo kosztować.
I liga koszykarzy
Program 22. kolejki. KK Warszawa - Polfarmex Kutno 66:80 (awansem), Sokół Łańcut - Siarka Tarnobrzeg, Enea Astoria Bydgoszcz - Spójnia Stargard, WKS Śląsk Wrocław - KSK Noteć Inowrocław (godz. 19), R8 Basket AZS Politechnika Kraków - Pogoń Prudnik, Elektrobud-Investment ZB Pruszków - Energa Kotwica Kołobrzeg, GKS Tychy - SKK Siedlce, Jamalex Polonia 1912 Leszno - Biofarm Basket Poznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
