Wypadek we Wrocławiu. Tylna oś samochodu prowadzonego przez działkowca wpadła do wykopu. Kierowca peugeota, starszy mężczyzna, tłumaczy się tym, że roboty drogowe były nieodpowiednio zabezpieczone i pokazuje reporterowi portalu GazetaWroclawska.pl tabliczkę, która zamiast być umieszczona przy wykopie, miała leżeć na jezdni.
- Wyjeżdżałem z pobliskich ogródków działkowych. Chciałem na chwilę zaparkować w tym miejscu. Cofając, nie zauważyłem wykopu. Od tego kierunku jazdy, nie był on w ogóle zabezpieczony. Nie byłem w stanie zauważyć dziury - tłumaczył chwilę po wypadku naszemu reporterowi kierowca peugeota.
ZOBACZ WSZYSTKIE ZDJĘCIA:
Wykop w jezdni dla kierowców jadących w stronę osiedla jest dobrze widoczny i odpowiednio zabezpieczony znakami. Na szczęście kierowca nie odniósł obrażeń. Na miejscu jest policja, która ustala dokładny przebieg wypadku.
Trwa oczekiwanie na pomoc drogową, która wyciągnie samochód z dziury.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?