Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycięli 200 drzew w parku

Małgorzata Moczulska
Park Centralny został ogołocony, brak ponad dwustu drzew widać na każdym kroku. Na zdjęciu miejsce po wyciętych wierzbach
Park Centralny został ogołocony, brak ponad dwustu drzew widać na każdym kroku. Na zdjęciu miejsce po wyciętych wierzbach fot. Piotr Tomaszewski
Z parku Centralnego w Świdnicy wycięto 200 drzew. Ludzie mają dość. Żądają debaty i oskarżają.

Na rewitalizację najpiękniejszego i największego świdnickiego parku mieszkańcy czekali kilka lat. Obecna władza, gdy tylko wygrała wybory, wypowiedziała bowiem umowę firmie, która przebudowę rozpoczęła.

Prezydent Beacie Moskal-Słaniewskiej nie podobało się m.in. to, że ma tam być tak wiele elementów z kamienia. Mówiła o tym, że to parkowa zieleń powinna stanowić główny element zagospodarowania, zachęcający do odwiedzenia parku i miłego spędzenia czasu.

Rewitalizacja w końcu ruszyła, ale ci, którzy po parku spacerują mówią kręcą głowami. - To nie rewitalizacja, a rzeź drzew, wycinają co pod piłę popadnie -alarmują.

Podkreślają, że tylko część wyciętych drzew miała dziurawe lub puste pnie. Reszta to stare, ale zdrowe drzewa. - Wycięto też piękne i unikalne białe wierzby, które były największą ozdobą tego parku. Czy ktoś to w ogóle kontroluje - pytają mieszkańcy.

Radny Janusz Solecki zadał sobie wiele trudu i sfotografował pnie wszystkich wyciętych drzew. Większość była zdrowa.

Z parku zniknęło, co potwierdza urząd miejski, ponad 200 drzew. Widok jest smutny, ale miasto uspokaja, że tylko tymczasowy. - W miejsce każdego wyciętego drzewa nasadzamy nowe, minimum 10-letnie - tłumaczy Magdalena Dzwonkowska z urzędu w Świdnicy.

Wylicza, że ze względu na estetykę i kompozycję usunięto tylko 31 drzew, natomiast pozostałe 180 należało zlikwidować, gdyż dotknięte były chorobami lub zagrażały bezpieczeństwu spacerujących osób.

Głos zabrał publicznie drzewoznawca Paweł Gromek, który wytknął władzom miasta, że wycinki dużej części drzew można było uniknąć. Twierdzi, że zwłaszcza będące ozdobną parku białe wierzby należało przyciąć, zamiast wycinać. Gromek domaga się też zorganizowania publicznej debaty.

- Chcemy porozmawiać z osobami zarządzającymi naszymi terenami, dowiedzieć się, czym się kierują i dlaczego podejmują takie decyzje. Chcemy, aby na tym spotkaniu głos mogli zabrać nie tylko „eksperci” powołani przez Urząd Miejski, ale i niezależni - wyjaśnia.

Władze miasta zgodziły się na takie spotkanie. Odbędzie się w najbliższych dniach.

"Artysta w kuchni" odc. 3 – Andrzej Wrona nadziewa pierś z kurczaka. Jak mu poszło?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska