Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszedł na elewator i groził, że skoczy. To przez dopalacze?

Jarosław Jakubczak
W czwartek 38-letni mężczyzna wszedł na dach elewatora zbożowego przy ul. Rychtalskiej i groził, że skoczy. Na miejscu byli strażacy, policjanci i pogotowie ratunkowe. Przez blisko 11 godzin trwały negocjacje z desperatem
W czwartek 38-letni mężczyzna wszedł na dach elewatora zbożowego przy ul. Rychtalskiej i groził, że skoczy. Na miejscu byli strażacy, policjanci i pogotowie ratunkowe. Przez blisko 11 godzin trwały negocjacje z desperatem Jarosław Jakubczak, Polska Press Grupa
W czwartek 38-letni mężczyzna wszedł na dach elewatora zbożowego przy ul. Rychtalskiej i groził, że skoczy. Na miejscu byli strażacy, policjanci i pogotowie ratunkowe. Przez blisko 11 godzin trwały negocjacje z desperatem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna może być uzależniony od dopalaczy.

W czwartek po godz. 17 służby ratunkowe otrzymały informację, że na dachu betonowego elewatora zbożowego przy ul. Rychtalskiej (ma on ok. 30 metrów wysokości) stoi mężczyzna i grozi, że skoczy. Na miejscu pojawiły się 4 zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie. Strażacy rozłożyli skokochron i zabezpieczyli miejsce akcji. Policjanci przez wiele godzin negocjowali z mężczyzną. - Nasze działania skupiają się na tym, żeby tego mężczyznę cało sprowadzić na ziemię. Aby nikomu się nic nie stało – mówił nam w czwartek ok. godz. 18 asp. Wojciech Jabłoński z biura prasowego KWP we Wrocławiu.

Mężczyznę udało się bezpiecznie ewakuować z dachu po blisko 11 godzinach o 3.30 w nocy z czwartku na piątek. Policyjnemu negocjatorowi po wejściu na dach i wielu próbach, w końcu udało się nakłonić desperata, aby ten podszedł do ratowników. Wówczas został on ujęty przez policjantów z jednostki specjalnej SPAT i przy pomocy strażaków bezpiecznie sprowadzony na dół. 38-letni mężczyzna trafił do szpitala psychiatrycznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska