Wrocławskie MPK na razie nie musi oddawać niemal 5 mln zł unijnej dotacji. Tak zdecydował we wtorek zarząd województwa dolnośląskiego, który dzieli pieniądze z Brukseli. Na początku lutego zdecydował o tym departament ochrony interesów finansowych Unii Europejskiej w Ministerstwie Finansów.
Sprawa MPK trafiła tam, bo Urząd Kontroli Skarbowej dopatrzył się uchybień przy zakupie tramwajów Protram w 2011 r. Przetarg dotyczył zakupu 12 tramwajów, ale MPK w trakcie postępowania zrezygnowało z zakupu 4 z nich. Zamiast 8 tramwajów niskopodłogowych i 4 wysokopodłogowych spółka zdecydowała się tylko na realizację pierwszej części przetargu.
- Z czterech wozów zrezygnowaliśmy, bo niepełnosprawnym trudno byłoby do nich wsiąść, a Unia i tak by nie dała na nie pieniędzy. A teraz urzędnicy "doczepili się" do tego, że przetarg był na 12 tramwajów, a my kupiliśmy 8 - tłumaczy portalowi GazetaWroclawska.pl Patryk Wild, wiceprezes MPK.
W obronie MPK stanął urząd marszałkowski zarządzający Regionalnym Programem Operacyjnym Województwa Dolnośląskiego. Właśnie teraz okazało się, że nieskutecznie. Argumentów obrony nie przyjęto.
- Do MPK nie wystąpimy o zwrot pieniędzy. Napiszemy do prezesa UZP, by zbadał przetarg i przeprowadził jego kontrolę - mówi
Karina Milan, pełnomocnik zarządu województwa. - To od jej wyników będzie zależało, jakie decyzje będą podejmowane dalej - dodaje.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?