Częste deszcze, tworzące się kałuże i rozlewiska oraz temperatura 20 – 25 stopni Celsjusza to idealne warunki do rozwoju komarów. W tym roku tych owadów jest szczególnie dużo i uprzykrzają życie wrocławianom praktycznie przez cały dzień.
- Miasto niezmiennie realizuje zabiegi odkomarzania na terenie całego miasta. Działania rozpoczęły się już kilka miesięcy temu i sukcesywnie prowadzone są kolejne, zarówno preparatem mikrobiologicznym, jak i chemicznym, na terenach parków, zieleńców, skwerów oraz na terenach wzdłuż dolin rzecznych. Preparaty nanoszone są zarówno metodą naziemną, jak i agrolotniczą – informuje Marcin Obłoza z biura prasowego ratusza i dodaje, że na 24 godziny przed planowanym opryskiem nie może padać deszcz.
Jak jednak przyznają urzędnicy, ostatnie w tym tygodniu opryski odbywały się w poniedziałek i znacznie mniejszym stopniu jeszcze we wtorek. Od tego czasu trwa oczekiwanie na lepszą pogodę.
Przemysław Gałecki z biura prasowego urzędu miasta przekonuje, że trudno podać kolejność odkomarzania poszczególnych osiedli, ponieważ trzeba to robić w całym Wrocławiu. A pracownicy są kierowani do robienia oprysków akurat tam, gdzie pozwala pogoda.
Od środy Wrocław nie jest odkomarzany. Urzędnicy liczyli, że opryski ruszą znów w piątek. Prognozy pogody wskazują jednak, że przerwy w opadach można się spodziewać dopiero we wtorek. Zatem opryski mogłyby zacząć się nie wcześniej niż w środę w przyszłym tygodniu.
Dotychczas w tym roku zostało spryskanych około 900 hektarów. Na terenach, gdzie środki były rozpylane zmniejsza się ilość komarów. Jednak po kilku dniach nadlatują kolejne, jak przekonuje urząd, z prywatnych ogródków i terenów wspólnot mieszkaniowych, gdzie nie jest robione odkomarzanie.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?