Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław wprowadza bezprawne opłaty za złe parkowanie

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
Wrocławscy radni mają w czwartek zatwierdzić nowe stawki opłat za odholowywanie źle zaparkowanych samochodów. Urząd znów proponuje, aby w całym mieście obowiązywała maksymalna stawka jaką dopuszcza ministerstwo finansów - 486 zł. Problem w tym, że Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył już do wojewódzkiego sądu administracyjnego wcześniejszą uchwałę wrocławskiej rady, która zawierała takie same rozwiązania, bo uznał, że są one niezgodne z przepisami. Sąd zgodził się z argumentami rzecznika i unieważnił uchwałę.

Straż miejska odholuje nasze auto, jeśli zaparkowaliśmy na zakazie, pod którym dodatkowo widnieje biała tabliczka z lawetą lub kiedy zaparkujemy niezgodnie z przepisami, a do tego blokujemy przejazd, np. tramwaju. Maksymalne stawki za odholowanie auta i przechowywanie go na parkingu strzeżonym określa Ministerstwo Finansów. Według przepisów, maksymalna cena za tego typu usługę przy aucie osobowym w 2018 roku będzie wynosiła 486 zł.

I wrocławski magistrat chce, żebyśmy właśnie taką kwotę za odholowanie auta osobowego zapłacili we Wrocławiu. Niezależnie od tego, czy auto będzie odholowane na parking odległy o 100 metrów, czy o 10 kilometrów. A przecież koszty w tak różnych przypadkach są zupełnie inne. Jutro uchwałę w tej sprawie mają przyjąć miejscy radni.

Stanisław Kosioarczyk, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego we wrocławskim magistracie, który podpisał się pod uzasadnieniem uchwały tłumaczy, że na wysokość opłat za holowanie i przechowywanie pojazdów składają się koszty wynikające z zwartej umowy z wykonawcą, w tym przypadku z firmą Warex, szacunkowe koszty obsługi zadania przez strażników miejskich i szacunkowe koszty tej obsługi przez pracowników Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Suma to 545,88 zł. Urzędnicy uważają więc, że wyliczenie tych szacunkowych kosztów pozwala na przyjęcie maksymalnych opłat.

Podobne rozwiązania wrocławska rada przyjęła w ubiegłym roku. Rzecznik Praw Obywatelskich uznał wtedy jednak, że uchwała wrocławskiej rady nie jest zgodna z przepisami i zaskarżył ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Rzecznik tłumaczył, że radni ustalając opłaty za parkowanie powinni dysponować informacją na temat tego, jakie są koszty odholowywania i przechowywania pojazdów na obszarze danej gminy. Nie chodzi tu o koszty, które ponosi gmina w związku z wykonywaniem tych zadań, ale o koszty, które za wykonywanie tych zadań ponoszą firmy świadczące takie usługi na terenie danej gminy. Wojewódzki Sąd Administracyjny zgodził się z argumentami rzecznika i unieważnił uchwałę dotyczącą opłat. Miasto się od tego wyroku odwołało.

Jacek Ossowski, przewodniczący wrocławskiej rady miejskiej mówi, że miasto i radni czekają na prawomocny wyrok sądu. - Jeżeli będzie on taki sam, jak w pierwszej instancji, to zmienimy stawki. Pamiętajmy jednak, że opłaty są podane na podstawie kalkulacji i wyniku przetargu. Firma, którą miasto wybrało jest w gotowości przez całą dobę - dodaje Jacek Ossowski.

Piotr Mierzejewski, dyrektor zespołu prawa administracyjnego i gospodarczego w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich mówi, że rzecznik poczeka na rozwój wydarzeń. - Zobaczymy, czy radni podejmą uchwałę w takim kształcie. Potem zobaczymy jak zareaguje wojewoda. Jeżeli sytuacja będzie podobna w jak przypadku poprzedniej uchwały, na pewno zainterweniujemy - zapowiada Piotr Mierzejewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska