Co chwilę komuś puszczają nerwy i trąbi. Piesi, by dostać się z Dworca Głównego i PKS na przystanek, przeciskają się między samochodami. Taką sytuację można zaobserwować codziennie na skrzyżowaniu, gdzie powstaje duży węzeł przesiadkowy. Ale w weekend budowlańcy mają już zniknąć.
Pasażerowie MPK narzekają, że łatwo się tu pogubić. - Do tego jest ogromny hałas - mówi Alicja Sromek, studentka Uniwersytetu Wrocławskiego, która korzysta z przystanku codziennie. W środę robotnicy montowali w wiatach siedziska. Jeden pas ruchu na Borowskiej blokowali drogowcy, uruchamiający sygnalizację świetlną.
Po zmroku panowały tu egipskie ciemności. W świetle samochodowych lamp przemykali piesi. Zgroza. - Dopiero w poniedziałek włączyli latarnie - przekonuje Zenon Kraszewski, kierowca z Wrocławia.
Jeszcze pod koniec września Wrocławskie Inwestycje - miejska spółka nadzorująca budowę - twierdziły, że prace zakończą się 10 października. Nie wyszło. W środę Sławomir Kanik z WI zapewniał, że to już ostatnie dni budowy: utrudnienia dla kierowców i pieszych znikną w weekend, a od poniedziałku rozpocznie się odbiór inwestycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?