Galeria Miejska nie zdążyła ogłosić otwarcia wystawy, a już zniknęła część eksponatów. Instalacja "Kury Feministyczne" autorstwa Julii Curyło pojawiły się na ulicach w centrum Wrocławia. Montaż 17 z nich zakończono wczoraj, a dziś rano ośmiu z nich nie było. Pozostałe można jeszcze zobaczyć na pl. Solnym i przy Hali Targowej.
- Kury już podczas montażu budziły zainteresowanie przechodniów - wyjaśnia Katarzyna Spychała z Galerii Miejskiej we Wrocławiu. - Ludzie robili sobie z nimi zdjęcia, a dzieci siadały na nie.
Galeria Miejska prosi o pomoc w odnalezieniu kur. Instalacja miała być wystawiana w Sao Paulo na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki TINA B. w mieście, które będzie w następnym roku będzie południowoamerykańską stolicą kultury oraz sportu za sprawą Mistrzostw Świata w piłce nożnej.
- Poza tym w przypadku kradzieży czy zniszczenia dzieła sztuki, będącego pod naszą opieką, zwrot kosztów pokrywa galeria - dodaje Katarzyna Spychała. - Choć dzieła sztuki trudno wycenić, na pewno nie jest to 1 tys zł za sztukę, ale więcej. Dziwi mnie ta kradzież, ponieważ każda z nich waży około 100 kg.
Sprawa została zgłoszona na policję. W części miejsc, skąd zniknął dmuchany drób, jest zamontowany monitoring.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?