Poniedziałek 17 stycznia, hala Orbita przy ul. Wejherowskiej, godz. 11.45 - to czas i miejsce XXII Ogólnopolskiego Spotkania Opłatkowego Rodziny Sportowej. Gospodarze? Marszałek województwa dolnośląskiego Rafał Jurkowlaniec, metropolita wrocławski arcybiskup Marian Gołębiewski, a także prezes Katolickiego Stowarzyszenia Sportowego RP, ks. Prałat Mirosław Mikulski.
Te spotkania mają już ponaddwudziestoletnią tradycję, powstały z inicjatywy prałata Mikulskiego, i rokrocznie odbywają się w innej części kraju. Przed rokiem sportowców gościł katowicki Spodek, tym razem będzie to nasza Orbita.
- Imprezę poprowadzą Maja Włoszczowska i aktor Edwin Petrykat. Pojawi się przeszło stu olimpijczyków oraz młodzież z różnych zakątków Dolnego Śląska i nie tylko. Głównie przedstawiciele miejscowości, w których bywamy, a więc Środy Śl., Kudowy-Zdroju, Chocianowa, Marcinkowic, Lewina Kłodzkiego czy Lewina Brzeskiego - mówi Mieczysław Łopatka, szef prężnie działającej Regionalnej Rady Olimpijskiej, współgospodarz spotkania.
W Orbicie nie zabraknie też wiceministra sportu Ryszarda Stachurskiego, ks. Edwarda Plenia - krajowego duszpasterza sportowców oraz pokazu akrobatów ze Złotoryi. No i nie zabraknie kolęd oraz życzeń. Te złożą m.in. sami sportowcy, a symboliczną sztafetę pokoleń mieli utworzyć Mieczysław Łopatka, Paweł Rańda i młody strzelec Tomasz Pałamarz. Mieli, bo tego drugiego, niestety, zabraknie. Właśnie wykuwa z kolegami formę na zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie i nie dostał zielonego światła na opuszczenie koszar. W Orbicie pojawi się jednak 29 stycznia z okazji Ergowioseł.
Łopatki i Rańdy przedstawiać nie trzeba, wręcz nie wypada. Pałamarz (Śląsk Wrocław) natomiast to zeszłoroczny mistrz świata juniorów z Monachium, gdzie w 1972 roku swoje drugie mistrzostwo olimpijskie świętował Józef Zapędzki. Swój sukces młody zawodnik, laureat ostatniej edycji naszego plebiscytu w kategorii Odkrycie Roku, ustrzelił 1 sierpnia. Ma to pewną symbolikę, gdyż tego samego dnia jego klubowy kolega Piotr Małachowski został mistrzem Europy w rzucie dyskiem, a trener Marek Cieślak doprowadził żużlową reprezentację do złota DPŚ. Wszystko to nasi ludzie, pokolenia z kolei różne.
Skoro przy takiej sportowo-duchowej symbolice jesteśmy, wypada wspomnieć fakt, że dawno temu, również tego samego dnia (16 października 1978 roku), wrocławianka Wanda Rutkiewicz zdobyła Mount Everest, natomiast Karol Wojtyła został papieżem. Oboje się później spotkali, himalaistka podarowała Ojcu Świętemu kamyczek ze szczytu, ten z kolei odpłacił pięknym słowem: "Dobry Bóg tak chciał, żeśmy oboje tego samego dnia zaszli tak wysoko".
I tego życzymy sportowej rodzinie w 2011 roku. By każdy osiągnął swój Everest.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
