Jeśli posłom uda się wprowadzić nowe prawo spółdzielcze od września, wiele osób rozczarowanych zarządzaniem będzie szukało nowych zarządców.
Seweryn Chwałek, redaktor miesięcznika "Wspólnota mieszkaniowa" i znany wrocławski zarządca nieruchomości, jest o tym przekonany. - Od jakiegoś czasu zarządzam we wspólnocie, gdzie wcześniej gospodarzem była wrocławska spółdzielnia Rolbud - opowiada Chwałek.
- Przez 15 lat ludzie nie mieli swojego rachunku bankowego, składkę remontową płacili w czarną dziurę. Twierdzą, że mają kilkaset tysięcy oszczędności, ale teraz nie wiadomo, gdzie szukać tych pieniędzy - opowiada. Jak mówi, to nie jest odosobniony przypadek. Zdaniem zarządcy ludzie ze źle działających spółdzielni na pewno będą zainteresowani ofertą mniejszych, sprawnie działających firm. Zarządcy spółdzielni mieszkaniowych protestują coraz głośniej przeciwko planom, tym bardziej że solidarnie poparły je zarówno PO, jak i PiS.
Wrocławscy spółdzielcy na pewno pamiętają jeszcze wielką aferę, która wybuchła w spółdzielni mieszkaniowej Energetyk w 2001 roku. Przypomnijmy, że wskutek walki o władze przez ponad rok działały tam równolegle dwa zarządy. W tym czasie spółdzielnia popadała w długi.
Sześć lat później protestowali mieszkańcy spółdzielni Wrocław-Południe. Ich zdaniem po zakończonych obradach znajomi między sobą wybrali zarząd. Nowe prawo ma umożliwić wyjście ze spółdzielni, które działają w taki sposób.
To kolejny krok
Nowa ustawa o prawie spółdzielczym ma być kolejnym krokiem do normalności - twierdzą posłowie. Przypomnijmy, że cztery lata temu wprowadzono możliwość wykupu mieszkań spółdzielczych za złotówkę. W rzeczywistości okazało się to pustym hasłem, bo ludzie za wykup płacili nawet po kilka tysięcy złotych. Nowe prawo ma iść jeszcze dalej i dać ludziom możliwość wystąpienia ze spółdzielni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?