MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Pożar przy Sudeckiej. Zginął starszy mężczyzna (ZDJĘCIA)

MGO
Intarnautka/Marta Głowacka
85-letni mężczyzna zginął w pożarze, jaki dziś około 5 nad ranem wybuchł na drugim piętrze mieszkania przy ul. Sudeckiej we Wrocławiu, tuż obok ronda Powstańców Śląskich. Jego 69-letnia małżonka trafiła do szpitala z poparzonymi nogami.

W płomieniach zginął 85-letni, niepełno-sprawny ruchowo mężczyzna, były wojskowy. Jego 69-letniej żonie udało się przedostać na balkon, skąd wołała o pomoc do sąsiadów.

Straż pożarna dostała zgłoszenie o godzinie 5.03. Kiedy na miejsce przyjechało 7 zastępów gaśniczych, mężczyzna już nie żył. Kobietę przewieziono do szpitala z poważnymi oparzeniami nóg. Podobno małżeństwo nie miało w mieszkaniu telefonu. Marek Gołębiowski, który mieszka w bloku obok, był świadkiem tragedii, bo akurat wracał o tej porze z pracy. - Było bardzo dużo dymu i czuć było woń palącego się ciała. Ludzie zaspani wybiegali z mieszkań - opowiada.

Kliknij i zobacz więcej zdjęć pożaru przy ul. Sudeckiej

Strażacy zakończyli gaszenie około godziny 8, ale miejsce zdarzenia opuścili dopiero przed południem, gdy przyjechał prokurator. Przed blokiem zebrała się rodzina i przyjaciele zmarłego. Teraz wyjaśniane są przyczyny pożaru.

Sąsiedzi zgodnie twierdzą, że było to niepalące i niepijące małżeństwo. Snują przypuszczenia o zwarciu elektrycznym w okolicach wersalki, z której praktycznie nic nie zostało. - Ten pan miał niedowład kończyn, ale próbował uciekać, bo strażacy znaleźli go w przedpokoju - dodaje pan Marek.

Duże, dwupokojowe mieszkanie spłonęło doszczętnie. Mieszkańcy bloku pomogli w sprzątaniu pozostałości spalonych rzeczy. Jakież było ich zdziwienie i wzruszenie, gdy znaleźli wśród nich bardzo dobrze zachowane zdjęcia dzieci zmarłego mężczyzny i jego rannej żony. Jednocześnie pracownicy prokuratury szukali w gruzach wyjaśnienia przyczyny pożaru. Zabezpieczyli między innymi kable elektryczne. - Jesteśmy przekonani, że to był po prostu nieszczęśliwy wypadek - mówią sąsiedzi. Na oficjalne stanowisko prokuratury trzeba będzie poczekać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska