Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Okno życia dla zwierząt? Urzędnicy mówią: nie

Katarzyna Wróbel
Pixabay
Czy we Wrocławiu powstanie okno życia dla czworonogów? Miejsce, w którym każdy będzie mógł zostawić niechcianego psa, kota czy inne małe zwierzę? Projekt w tej sprawie trafił do wrocławskiego ratusza. Oficjalnej odpowiedzi jeszcze nie ma, ale pomysłodawcy już usłyszeli od urzędników, że zgody nie będzie. Bo zwierzęta mogłyby się stresować.

Okno życia dla zwierząt działają już w Warszawie i Krakowie. Cieszą się dużą popularnością. Zwierzęta pozostawione w specjalnie dostosowanym miejscu, po przebadaniu oraz ewentualnej kwarantannie trafiają do schronisk lub do domów tymczasowych. We Wrocławiu miałoby powstać podobne. - Zależy nam, żeby nie tylko zająć się porzuconymi zwierzętami i zmniejszyć zjawisko zostawiania ich w lesie i wyrzucania na ulicę. Chcemy uświadamiać mieszkańców, że zwierzę to nie zabawka – mówi Anita Zawadzka, jedna z pomysłodawczyń.

- To zły pomysł - usłyszały już na wstępie pomysłodawczynie w działającym przy urzędzie miejskim Centrum Przyjaznych Relacji Ludzie - Zwierzęta.
- Zły z wielu powodów - przekonuje w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl Marcin Wierzba z Centrum. - Przede wszystkim chodzi o antropomorfizację zwierząt, porównuje się je w ten sposób do noworodków. Zwierzę jest bardziej skomplikowane, nagłe opuszczenie przez właściciela i zamknięcie w ciasnym pomieszczeniu to dla niego duży stres. Ono nie wie co się z nim dzieje, trafia w zupełnie obce środowisko - przekonuje Wierzba. - Jeśli ludzie chcą porzucić zwierzaka w lesie, są okrutni i nie mają moralnych wątpliwości to i tak to zrobią. Okno życia dla zwierząt spowodowałoby, że ci, którzy wahają się czy zostawić swoje zwierzę, zostaliby zwolnieni z wyrzutów sumienia. Mieliby pewność, że ktoś się nim zajmie – dodaje.

Innego zdania jest Anita Zawadzka. Jak mówi - okno byłoby przede wszystkim pomocą dla zwierząt. - Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że takie okno jest przyzwoleniem na porzucenie zwierzęcia. Osoba, której argumentem jest to, że zwierzę się znudziło nie będzie miała na tyle przyzwoitości, aby znaleźć mu nowy dom. Nie oszukujmy się, to zwierzę wyląduje na ulicy. Szczęściem będzie, jeśli zostanie wyłapane i zawiezione do schroniska, nieszczęściem, gdy wyląduje pod kołami samochodu - argumentuje.

Według Marcina Wierzby intencja jest dobra, chodzi o pomoc i zmniejszenie okrucieństwa wobec zwierząt. Jednak znacznie lepiej przyjechać do schroniska i porozmawiać z opiekunami. Pracownicy przeprowadzą wywiad z właścicielem, co pozwoli lepiej poznać zwierzaka i szybciej znaleźć mu nowy dom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska