- Wlewanie wody wiadrami do aut stojących na światłach czy oblewanie pasażerów na przystankach to już nie zabawa tylko zwykłe chuligaństwo. Policjanci będą pilnować, by do łamania prawa nie dochodziło - mówi rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski.
Większej liczby patroli można się spodziewać w miejscach gdzie zwykle w śmigus dyngus grasują grupy chuliganów z wiadrami. Na przykład na blokowiskach, na podwórkach czy skwerach.
- Najczęściej - mówi Paweł Petrykowski - w podobnych sytuacjach sprawcy odpowiadają za uszkodzenie mienia albo tzw "wybryk chuligański". To są wykroczenia i grozi za to grzywna. Chociaż jeśli wartość zniszczonego mienia jest większa niż 250 złotych - kiedy na przykład oblewając wodą sprawca zniszczy jakieś drogie ubranie - to już jest przestępstwo nie wykroczenie. A za zniszczenie mienia może grozić kawa więzienia. Do 5 lat - dodaje rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?