Wrocław: Łamią kwarantannę, choć mogą zarażać

MAR

27 marca 2020, 15:20

Kilkunastu wrocławian, którzy mogli mieć kontakt z koronawirusem i z tego powodu zostali skierowani na kwarantannę, policja nie zastała w czwartek w mieszkaniach. Osoby te, choć mogą zarażać innych, złamały obowiązujący je zakaz wychodzenia z domów.

Koronawirus we Wrocławiu - raport na żywo ZOBACZ

Gdy policjanci przyjechali do wrocławian, których obowiązuje bezwzględny zakaz opuszczania domu, nie zastali pod podanym adresem nikogo.

W każdej tego typu sprawie policja wszczyna postępowanie o wykroczenie, za co grozi 5 tysięcy złotych. Osoby skierowane na kwarantannę przez sanepid mogą dodatkowo zostać ukarane grzywną do 30 tysięcy złotych.

- Mundurowi otrzymują codziennie listę osób i adresów, pod które muszą się udać, aby nawiązać kontakt z odizolowaną osobą. Wszystkie sprawdzenia są realizowane w sposób wykluczający możliwość kontaktu fizycznego żołnierzy i policjantów z osobą objętą kwarantanną - mówi asp. szt. Monika Kaleta z policji.

Policję w kontrolach osób skierowanych na kwarantannę wspiera wojsko.
- Tych do kontroli z dnia na dzień przybywa, dlatego w tym trudnym okresie wsparcie żołnierzy to dla policjantów duża pomoc - podkreśla Kaleta. W każdym patrolu jest jeden policjant i dwóch żołnierzy. - Podczas sprawdzenia policjant dzwoni telefonem bądź domofonem do osoby przebywającej w kwarantannie, pyta o stan zdrowia i o doraźne potrzeby. Rola żołnierzy polega na pomocy policjantom, odnotowywaniu potrzeb i oczekiwań osób przebywających w kwarantannie, tudzież w nawigowaniu w terenie, aby sprawnie dotrzeć pod wskazany adres - opisuje policjantka. Patrole wyposażone są w maseczki, kombinezony, rękawiczki, by w razie potrzeby mogły zostać użyte.