Librus padł - dziennik elektroniczny nie wytrzymał przeciążenia. Kilkudziesięciu informatyków pracuje nad awarią

Banda idiotów wymyśliła naukę j. Angielskiego w drugiej klasie podstawówki, dziecko nie zna znaczenia słów a każą im nauczyć się śpiewać po angielsku.

Banda idiotów wydała rozkaz nauki zdalnej, a nauczyciele nie wiedzą jak to zrobić, jakich narzędzi do tego użyć.

Kłopoty z elektroniką to wynik glùpoty niektórych dyrektorów i nauczycieli , którzy upierajà się ze uczeń musi połączyć się z Librusem koniecznie o ósmej rano. Co za różnica, czy zrobi te zadania o ósmej , czy o północy. Byle zrobil.

Zlikwidować kastę nauczycieli, natychmiast!. Wystarczy żeby Polak umiał się podpisać i modlić

25 marca, 19:09, Tawariszcz Pługarz:

Praca zdalna polegała na zadaniu uczniowi - zrób temat od strony 80 do 95. I cyk! Zrzucenie problemu na rodziców pracujących z domu. A tak a propos - kiedy strajk? Tacy zmęczeni jesteście.....

25 marca, 19:25, Matka pracujaca:

A to rodzic ma czytać czy może uczeń? Jeśli dziecko w klasie IV, V nie potrafi samodzielnie pracować kiepsko to rokuje na przyszłość dla takiego młodego człowieka...oczywiscie w młodszych klasach pomoc niestety jest konieczna, ale w końcu jak się na dziecko decydowałam to miałam świadomość, że będę musiała poświęcić mu swój czas.

I tak na koniec, może by trochę mniej złośliwości a więcej zrozumienia i empatii? Świat jest wtedy zdecydowanie bardziej kolorowy

Dokładnie. Rodzice dopiero teraz się zorientowali ile dzieci mają przedmiotów? Że muszą się uczyć? Dzieci w większości o wiele lepiej opanowały obsługę komputera więc w czym problem? Że trzeba wlasnu dziecku coś wytłumaczyć czy może w tym że okazuje się że nie potraficie tego zrobić i cwaniackie teksty "ja z chęcią bym się zamienił/ła" o [wulgaryzm] potłuc bo nawet jednego tematu z własnym dzieckiem zrobić się nie chce.

25 marca, 17:52, Gość:

Szanowni państwo Nauczyciele i Rodzice, składam wszystkim wyrazy podziwu prób ogarnięcia tego wszystkiego. Nie zważając na trudności, staracie się sprostać edukacji na odległość. Dzieci, nauczyciele, rodzice nie mają sprzętu. Dzienniki elektroniczne się zawieszają, platformy edukacyjnej nie można otworzyć, itd.Każdy korzysta z tego, co ma. A więc zachęcam, szanujcie się. Nikt z Was nie jest winien tej sytuacji. Doceńcie to, co macie - zdrowie. Wnioskuję, że je wszyscy macie, bo gdybyście byli chorzy, w ogóle nie interesowałoby Was zdalne nauczanie. Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrowia!

Masz rację. To nie zła wola, cokolwiek się ruszy w internecie, to się blokuje tworząc czy prowadząc lekcje. Nawet nie można pobrać pliku od ucznia z jego pracą.

25 marca, 19:36, Gość:

Praca zdalna polegała na zadaniu uczniowi - zrób temat od strony 80 do 95. I cyk! Zrzucenie problemu na rodziców pracujących z domu. A tak a propos - kiedy strajk? Tacy zmęczeni jesteście.

26 marca, 9:26, True:

Na pewno nie wszyscy tak robią, ja poświęcam kilka godzin na przygotowanie jednego tematu, a poziomów mam 5 i ponad 20 klas. Materiały zawieraja filmy, prezentacje, zgrywanie ekranu, więc proszę nie generalizować. Już trzakam bezpłatne nadgodziny, ale cieszę się, ze uczniom się podobają zadania.

26 marca, 17:03, bhh878o:

U wszystkich dzieciaków z mojej rodziny i dzieciaków znajomych jest tak jak napisał nasz przedmówca:"zrób temat od strony 80 do 95. I cyk!"

Platformy do rozmów, bieżącego dodawania odbiorców, pokazywania padły. Dziecko ma kamerkę i mikrofon, szybki dostęp do internetu? Jak nie, to co Twoje ma zrobić? Innego wyjścia nie ma. Nie ma co wieszać psów na nauczycielach. Dziecko nie dostało nic trudnego do wykonania. Skoro zdało do tej klasy, to musiało sobie radzić. No chyba, że nie odrabiali lekcji, w szkole kopiowało, a w domu dyktowaliście mu rozwiązania. No masz dziecko geniusza, gdzieś, nie przed sobą.

Epodreczniki też padły wczoraj, dzisiaj nie lepiej.

25 marca, 19:09, Tawariszcz Pługarz:

Praca zdalna polegała na zadaniu uczniowi - zrób temat od strony 80 do 95. I cyk! Zrzucenie problemu na rodziców pracujących z domu. A tak a propos - kiedy strajk? Tacy zmęczeni jesteście.....

25 marca, 19:25, Matka pracujaca:

A to rodzic ma czytać czy może uczeń? Jeśli dziecko w klasie IV, V nie potrafi samodzielnie pracować kiepsko to rokuje na przyszłość dla takiego młodego człowieka...oczywiscie w młodszych klasach pomoc niestety jest konieczna, ale w końcu jak się na dziecko decydowałam to miałam świadomość, że będę musiała poświęcić mu swój czas.

I tak na koniec, może by trochę mniej złośliwości a więcej zrozumienia i empatii? Świat jest wtedy zdecydowanie bardziej kolorowy

napiszę ci jedno słowo "NAUCZYCIEL"

nauczyciel

1. «osoba trudniąca się uczeniem kogoś»

2. «czynnik kształtujący czyjąś świadomość, regulujący czyjeś postępowanie»

Słowniki PWN

25 marca, 19:36, Gość:

Praca zdalna polegała na zadaniu uczniowi - zrób temat od strony 80 do 95. I cyk! Zrzucenie problemu na rodziców pracujących z domu. A tak a propos - kiedy strajk? Tacy zmęczeni jesteście.

26 marca, 9:26, True:

Na pewno nie wszyscy tak robią, ja poświęcam kilka godzin na przygotowanie jednego tematu, a poziomów mam 5 i ponad 20 klas. Materiały zawieraja filmy, prezentacje, zgrywanie ekranu, więc proszę nie generalizować. Już trzakam bezpłatne nadgodziny, ale cieszę się, ze uczniom się podobają zadania.

U wszystkich dzieciaków z mojej rodziny i dzieciaków znajomych jest tak jak napisał nasz przedmówca:"zrób temat od strony 80 do 95. I cyk!"

25 marca, 19:36, Gość:

Praca zdalna polegała na zadaniu uczniowi - zrób temat od strony 80 do 95. I cyk! Zrzucenie problemu na rodziców pracujących z domu. A tak a propos - kiedy strajk? Tacy zmęczeni jesteście.

Na pewno nie wszyscy tak robią, ja poświęcam kilka godzin na przygotowanie jednego tematu, a poziomów mam 5 i ponad 20 klas. Materiały zawieraja filmy, prezentacje, zgrywanie ekranu, więc proszę nie generalizować. Już trzakam bezpłatne nadgodziny, ale cieszę się, ze uczniom się podobają zadania.

25 marca, 19:09, Tawariszcz Pługarz:

Praca zdalna polegała na zadaniu uczniowi - zrób temat od strony 80 do 95. I cyk! Zrzucenie problemu na rodziców pracujących z domu. A tak a propos - kiedy strajk? Tacy zmęczeni jesteście.....

A to rodzic ma czytać czy może uczeń? Jeśli dziecko w klasie IV, V nie potrafi samodzielnie pracować kiepsko to rokuje na przyszłość dla takiego młodego człowieka...oczywiscie w młodszych klasach pomoc niestety jest konieczna, ale w końcu jak się na dziecko decydowałam to miałam świadomość, że będę musiała poświęcić mu swój czas.

I tak na koniec, może by trochę mniej złośliwości a więcej zrozumienia i empatii? Świat jest wtedy zdecydowanie bardziej kolorowy

Praca zdalna polegała na zadaniu uczniowi - zrób temat od strony 80 do 95. I cyk! Zrzucenie problemu na rodziców pracujących z domu. A tak a propos - kiedy strajk? Tacy zmęczeni jesteście.....

Drodzy Dolnoślązacy, trzymajcie się zdrowo! To trudny czas dla każdego! Wspierajmy się! Pokażmy całej Polsce, jak wytrwać ten trudny okres. Niech piszą o nas ,,Ci z Dolnego Śląska potrafią się zjednoczyć i wspierać. Jacyż to wspaniali ludzie - Dolnoślązacy". Pozdrawiam wszystkich.

Ludzie, skąd tyle zawiści ? Każdy przecież wybrał zawód który mu pasuje, nikt wam nie bronił być nauczycielem.

Ja juz jestem na emeryturze ale dorobiłam sie choroby żołądka na tle nerwowym.Wielu nauczycieli cierpi na depresję i wakacje niewiele im pomagają. Młodzież jest coraz trudniejsza, programy bogate, to ciężki zawód.

Dlaczego chcecie poniżyć pracą sprzątaczki nauczyciela, który kocha uczyć ? Sami idżcie sprzątać.

Szanowni państwo Nauczyciele i Rodzice, składam wszystkim wyrazy podziwu prób ogarnięcia tego wszystkiego. Nie zważając na trudności, staracie się sprostać edukacji na odległość. Dzieci, nauczyciele, rodzice nie mają sprzętu. Dzienniki elektroniczne się zawieszają, platformy edukacyjnej nie można otworzyć, itd.Każdy korzysta z tego, co ma. A więc zachęcam, szanujcie się. Nikt z Was nie jest winien tej sytuacji. Doceńcie to, co macie - zdrowie. Wnioskuję, że je wszyscy macie, bo gdybyście byli chorzy, w ogóle nie interesowałoby Was zdalne nauczanie. Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrowia!