Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Jedna toaleta dla uczniów w całej szkole. Jak posłać tam 6-latka? (LIST)

List Czytelnika
fot. Rafał Meszka/Polskapresse
Czy w szkole może być tylko jedna toaleta dla chłopców i dziewczynek i to w podziemiach? Czy w takich warunkach mogą uczyć się dzieci i jak można do tak przygotowanej szkoły "puścić" 6 - latka? Takie pytanie zadaje w liście do naszej redakcji wrocławianin Paweł Sobieszek, który w piątek zwiedził podczas dnia otwartego szkołę podstawową nr 9 z ulicy Nyskiej.

Zobacz również: Minister Szumilas witały tylko wybrane dzieci

Poniżej list naszego Czytelnika:

W piątek 22.03.2013, jako rodzic dziecka sześcioletniego uczestniczyłem w dniu otwartym w szkole podstawowej nr 9 przy ul. Nyskiej we Wrocławiu. Jako że rozważam posłanie mojego dziecka do 1. klasy, chciałem z bliska przyjrzeć się warunkom panującym w szkole, jakie zastanie moje dziecko.
Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że szkoła do której uczęszczają dzieci z klas 0-6, posiada tylko jedną toaletę dla chłopców i jedną toaletę dla dziewcząt. Toalety znajdują się w przygnębiającej, podziemnej kondygnacji, do której jak się okazuje dzieci z klas pierwszych mają najdalej, bo ich klasy umiejscowione są na 3. pietrze, czyli aby dziecko mogło zejść samo do toalety musi pokonać 4 kondygnacje.
Mam pytanie - czy taki stan rzeczy - gdzie są wspólne toalety dla dzieci klas zerowych, pierwszych i szóstych jest zgodne z wymogami jakie stawiane są szkołom ? Czy taka szkoła może być uznawana za przygotowaną do przyjęcia sześciolatków? Czy nie powinno być tak, że na każdej kondygnacji powinna znajdować się toaleta ? Czy dzieci sześcioletnie dzielące toaletę z młodzieżą z klas szóstych to jest bezpieczne rozwiązanie ?
Podczas swojej wizyty w w/w szkole pozwoliłem sobie również sprawdzić warunki w jakich przebywałoby moje dziecko gdybym zdecydował się je zabrać z przedszkola i posłać do zerówki przyszkolnej, ku mojemu zdziwieniu warunki "dzieci zerówkowych" są jeszcze grosze, ponieważ dzieci te nie dysponują nawet szatnią.
W pomieszczeniu, w którym się bawią, uczą , jedzą śniadanie..... składane są również ubrania wierzchnie i buty. Sala jest mała , źle wyposażona a na dodatek dużą część sali zajmują szafy na ubrania. Czy takie warunki mogą być uznane za akceptowalne i satysfakcjonujące? - pisze nasz Czytelnik.

Podzielamy wątpliwości naszego Czytelnika, a jego pytania przesłaliśmy do wrocławskiego urzędu miasta.

Anna Szanin, dyrektor placówki potwierdza, że w budynku są tylko dwa pomieszczenia z toaletami dla chłopców i dziewcząt, w przyziemiu szkoły. Jej zdaniem jednak liczba toalet w stosunku do liczby uczniów jest wystarczająca. Podkreśla, że szkoła ma pozwolenia sanepidu w tym zakresie.

Przyznaje, że zgodnie z wymogami unijnymi toaleta powinna być na każdym piętrze, ale w przypadku tej szkoły z 1939 roku wiązałoby się to z całą wielką przebudową. Na razie magistrat nie dał na to pieniędzy. Gruntowny remont szkoły w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym zaplanowano na 2015 rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska