Rura znajduje się pięć metrów pod ziemią. Wodociągowcy starają się uszczelnić ją specjalną metodą, przy której nie trzeba rozkopywać jezdni. - Polega na udrożnieniu rury i następnie wyłożeniu ją od wewnątrz tak zwanym rękawem, który ją uszczelni -
tłumaczy Konrad Antkowiak, rzecznik prasowy MPWiK.
Kłopot polega na tym, że do rury przez dziurę naleciały ziemia i kamienie. Wodociągowcy już kilka razy próbowali ją udrożnić, ale za każdym razem bez powodzenia. - Spróbujemy jeszcze kilka razy. Jeśli się nie uda, to będziemy musieli zrobić wykop - mówi Antkowiak.
Wykop będzie musiał powstać na fragmencie jezdni, ale też zdemontować będzie trzeba torowisko tramwajowe. Na jak długo? - Na kilka tygodni na pewno - mówi Antkowiak.
Decyzja o tym, czy jezdnia będzie rozkopana ma zapaść w przyszłym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?