Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woźniak: Nie trujcie nas! Miejska sesja o arsenie

Kacper Chudzik
Pełna emocji była wtorkowa sesja rady miejskiej, która w całości poświęcona była problemom zanieczyszczenia środowiska w naszym mieście.

Swoją wiedzą w tym zakresie podzielili się przedstawiciele urzędu marszałkowskiego, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz KGHM, ale też głogowianie walczący z problemem.

Przebieg sesji był dość prosty. Przedstawiciele KGHM udowadniali, że huta nie ma nic wspólnego z tak drastycznymi przekroczeniami poziomu arsenu i innych zanieczyszczeń w Głogowie, służby wojewódzkie przyznawały, że przekroczenia arsenu pochodzą w większości z nieznanego źródła, a mieszkańcy miasta zarzucali im kłamstwo.

- Chcemy usłyszeć prawdę - krzyczeli z sali licznie zebrani głogowianie.

Duże emocje wzbudziła wypowiedź Janusza Piątkowskiego, dyrektora departamentu polityki ekologicznej KGHM, który pokazał dane pozyskane z NFZ. Wynikało z nich, że na tle innych miast naszego województwa w Głogowie jest mniejsza zachorowalność na nowotwory, choroby tarczycy oraz niczym nie wyróżniająca się ilość poronień.

- Nie wierzę w te dane. Kiedyś o tych chorobach prawie się nie słyszało. Teraz znam całą masę ludzi, którzy chorują. Nawet w mojej bliskiej rodzinie, u bardzo młodych ludzi pojawiły się problemy z tarczycą. A przecież w Głogowie nie ma nawet endokrynologa na fundusz, więc jak już się gdzieś jedzie na badania to raczej prywatnie. Więc akurat dane NFZ są tak wiarygodne, że hej - mówił pan Janusz, jeden z zebranych w sali rajców głogowian.

Do tych danych odniósł się również radny miejski Sławomir Majewski. Zwrócił się on z tym do prezydenta Rafaela Rokaszewicza.

- Panie prezydencie wychodzi na to, że powinniśmy zmienić nazwę miasta z Głogów na Głogów Zdrój - oznajmił z mównicy radny.

Przedstawiciele KGHM oraz WIOŚ stwierdzili, że pokazują fakty i jeśli te nie przekonują mieszkańców Głogowa, to nie wiedzą co innego może to zrobić.

Trujemy się sami?

Referenci przyznali też, że w Głogowie problem jest nie tylko z przekroczeniami arsenu, ale też pyłu zawieszonego PM 10 oraz benzopirenu. Jako jedno z głównych tego źródeł wskazano ogrzewanie domów i lokali w mieście w sezonie grzewczym.

Podczas sesji przedstawiciele KGHM zapowiedzieli, że na pewno chcą współpracować z samorządami przy zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom, jednak z ich prezentacji wynikało, że to właśnie miasto nie radzi sobie z problemem zanieczyszczeń powietrza i powinno zrobić coś w kierunku ich ograniczenia.

Zdaniem Grzegorza Woźniaka, stomatologa, który od kilku lat porusza sprawę arsenu w głogowskim powietrzu, prezentacje miały służyć tylko rozmydleniu tematu. Zaczął wypytywać przedstawicieli KGHM-u i mówić, że to właśnie miedziowy potentat jest głównym źródłem problemu. Przedstawiciele spółki oponowali. Przyznali, że KGHM jest największym emitentem arsenu, jednak nie jest jedynym źródłem zanieczyszczeń. Zapytali też G. Woźniaka, czy ma jakieś konstruktywne propozycje na zażegnanie problemu.

- Jaką ja mogę mieć konstruktywną propozycję? Nie trujcie nas? Nie zabijajcie nas? To jest moja propozycja. Urząd marszałkowski przygotował program ochronny z którego nic nie wynika. Bo nawet jeśli KGHM wydziela oficjalnie 2 nanogramy arsenu na metr sześcienny powietrza, a w powietrzu pozostaje 14 nanogramów, których źródło jest niezidentyfikowane, to jak KGHM obniży emisję arsenu o 50 procent to i tak będzie te 14 niezidentyfikowanych nanogramów. Ja przyjeżdżam do Głogowa już bardzo rzadko. Tu się urodziłem i wychowałem, ale wyjechałem i współczuję tym, którzy zostali - mówił Grzegorz Woźniak.

Zapytani o przebieg sesji głogowianie nie kryli zawodu. Ich zdaniem nie wyniknęło z niej nic konkretnego. Nikt też nie rozwiał ich obaw o zdrowie.

Według przekazanych na sesji danych z roku na rok poziom przekroczenia arsenu w Głogowie ulega zmniejszeniu. Problemem staje się jednak wspomniany już benzapiren.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska