Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolontariusze poszukiwani! Poznaj ludzi, którzy poświęcają każdą wolną chwilę na pomoc Ukrainie

Sortują dary, odpowiadają na pytania, a nawet leczą i dają porady prawne. Liczne zbiórki i punkty informacyjne dla wojennych uchodźców nie istniałyby, gdyby nie bezinteresowna pomoc wolontariuszy, gotowych poświęcić każdą wolną chwilę by pomóc.
Sortują dary, odpowiadają na pytania, a nawet leczą i dają porady prawne. Liczne zbiórki i punkty informacyjne dla wojennych uchodźców nie istniałyby, gdyby nie bezinteresowna pomoc wolontariuszy, gotowych poświęcić każdą wolną chwilę by pomóc. Magdalena Pasiewicz
Sortują dary, odpowiadają na pytania, a nawet leczą i dają porady prawne. Liczne zbiórki i punkty informacyjne dla wojennych uchodźców nie istniałyby, gdyby nie bezinteresowna pomoc wolontariuszy, gotowych poświęcić każdą wolną chwilę by pomóc. Poznaj ich i zobacz jak pracują.

Od początku konfliktu na Ukrainie trwa zbiórka darów organizowana przez Czasoprzestrzeń i stowarzyszenie Tratwa. Wolontariusze pracujący między innymi przy sortowaniu żywności, ubrań i środków higieny, spędzają tu średnio od 6 do 8 godzin, niemal bez przerwy angażując się w swoje zadania.

- Jestem we Wrocławiu trzy tygodnie - mówi Paul, ktory przyjechał do Polski z Włoch. Do wolontariatu zgłosił się, bo jak mówi, chciał zrobić coś, co pozwoli mu wyjść poza strefę komfortu. - Uważam teraz, że robię najpiękniejszą rzecz, jaką mógłbym robić w życiu - zapewnia.

W Czasoprzestrzeni pracuje także Białorusinka, Alena. - My tej władzy w Białorusi sobie nie wybraliśmy - zaznacza. - Ale mimo wszystko ponosimy odpowiedzialność za decyzje białoruskiego rządu - tłumaczy. - Musimy pomóc Ukraińcom, bo to tacy sami ludzie jak my. Uciekli ze swojego kraju przed tym co tam sie dzieje i teraz musimy im pomóc, by mogli zacząć wszystko od początku.

Sortują dary, odpowiadają na pytania, a nawet leczą i dają porady prawne. Liczne zbiórki i punkty informacyjne dla wojennych uchodźców nie istniałyby, gdyby nie bezinteresowna pomoc wolontariuszy, gotowych poświęcić każdą wolną chwilę by pomóc.

Wolontariusze poszukiwani! Poznaj ludzi, którzy poświęcają k...

Paulina dopiero zaczęła studia we Wrocławiu. - Należę do koła zajmującego się programem Erasmus. Zobaczyłam ogłoszenie o wolontariacie i postanowiłam dołączyć - mówi. - Dostosowuję grafik pracy w wolontariacie do zajęć na uczelni. Czasem jest bardzo dużo pracy i dużo noszenia, bo trzeba rozładować transport albo coś posortować. Ale daję radę - uśmiecha się.

Wolontariusze zauważają także, że czasem darczyńcy przynoszą rzeczy, których nie ma na oficjalnych listach zapotrzebowania. - Trudno wyważyć ile darować, a ile zostawić dla nas, w kraju - zauważa Aleksandra, także wolontariuszka w Czasoprzestrzeni. - Tak jest na przykład z bandażami i opatrunkami, których zaczyna po prostu brakować.

od 16 lat

Czasem potrzeby są dość nietypowe. - Potrzebujemy na przykład napojów energetycznych, bo ci ludzie ciągle czuwają - mówi Aleksandra. - Napoje energetyczne przydają się zarówno walczącym jak i uchodźcom, tym bardziej że ludzie ci egzystują teraz w takich warunkach, że nie mają jak zrobić sobie kawy.

Centrum Kultury Akademickiej i Inicjatyw Lokalnych Czasoprzestrzeń działająca w porozumieniu z Centrum ds. Katastrof i Klęsk Żywiołowych Tratwa zbiera głównie nową bieliznę damską, męską i dziecięcą, mydła, szczoteczki i pasty do zębów, podpaski i pieluchy, maszynki do golenia, bardzo potrzebną żywność długoterminową oraz np. odzież termiczną. Ważne jest, by codziennie sprawdzać listę potrzebnych rzeczy, która zmienia się dość dynamicznie.

W innej części miasta, nieopodal Dworca Głównego działa oddolna inicjatywa, która zbiera dary i wozi je do Ukrainy. - Głównym organizatorem jest tu Kościół - mówi pan Adam, kierownik i także wolontariusz. - Zrzeszamy wiele osób i fundacji. Pracujemy tu wszyscy razem - dodaje.

Zorganizowana grupa wolontariuszy pakuje żywność, ubrania, a nawet maskotki dla dzieci. Dary jadą do punktów, z których wysyłane są potrzebującym. - Czasem przez godzinę pracuje tu 30 osób, przez kolejną 50, potem na przykład 40. Różnie - mówi pan Adam. - Dziennie przewija się tylu wolontariuszy, że trudno określić ich dokładną liczbę.

Stacja Dialog, działająca od zeszłego roku kawiarnia chrześcijańska, także jako jedna z pierwszych uruchomiła pomoc dla uchodźców. Możemy tu spotkać radcę prawnego, psychologa, sanitariusza i inne osoby, które poświęcają swój wolny czas na bezinteresowną pomoc uchodźcom. Tu także można naładować telefon i otrzymać darmową kartę sim, darmową przez miesiąc.

- Rozdajemy karty sim dla potrzebujących. Widzimy duże zainteresowanie, tym bardziej że oferujemy internet - mówi Magdalena z firmy Mobile Vikings. - Kiedy ludzie przyjeżdżają z Ukrainy, często odkrywają, że ich karta po prostu nie działa. Dlatego bardzo pilnie jej potrzebują, bo próbują skontaktować się z bliskimi.

Na Dworcu Głównym przy Stacji Dialog panuje ogromny ruch. Komunikaty odnośnie pociągów i pomocy nadawane są głównie w językach polskim i ukraińskim. Pracuje tu pani Maria, wolontariuszka opiekująca się przyjezdnymi. - Działamy bez przerwy. Nie mamy grafiku, pomagamy w różnych zmianach, przez 24 godziny na dobę - deklaruje.

Na Stacji Dialog udzielane są wszystkie informacje, jakich potrzebują ludzie, którzy właśnie przyjechali do obcego kraju. Miasto dodatkowo wyposażyło wolontariuszy w laptopy, które ułatwiają im pracę. Na Dworcu działa także zbiórka w dworcowej bibliotece oraz obsługiwany przez harcerzy punkt zorganizowany przez Urząd Wojewódzki. Choć rąk do pracy nie brakuje, każda zaoferowana pomoc jest na wagę złota.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska