Wielki Piątek. Droga Krzyżowa za murami więzienia [ZDJĘCIA]

"Przejdźmy czternaście stacji w modlitwie za wszystkich, którzy w tych murach cierpieli i za tych, którzy zostali zabici wyrokiem „najwyższej rady”. Pomódlmy się za tych, których ciała nie zostały złożone w "grobie Józefa z Arymetei", lecz w bezimiennych dołach śmierci. Pomódlmy się i za nas, byśmy nad sobą płakali i zawsze byli wolni od nienawiści. Pomódlmy się za Polskę" - mówił przed rozpoczęciem Misterium ks. Tomasz Trzaska, kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, który poprowadził Drogę Krzyżową za murami Rakowieckiej.

Jak opowiada nam Jarosław Wróblewski, pomysłodawca i zarazem współprowadzący wielkopostną modlitwę: „Rozważania kolejnych stacji oparte są na przejmujących więziennych wspomnieniach Żołnierzy Wyklętych, więzionych na Rakowieckiej i w innych miejscach Polski. Wśród nich są m.in. żołnierze batalionu „Zośka”, ppłk Łukasz Ciepliński „Pług”, Andrzej Sołdrowski, Ruta Czaplińska czy fragment wiersza „Egzekucja” Jerzego Kozarzewskiego. Wielu z więzionych i zamordowanych w tych murach, miało też liczne powojenne epizody związane z Wrocławiem i Dolnym Śląskiem. Dzisiaj zatrzymajmy się przy każdej z czternastu stacji rozmieszczonych w różnych zakątkach byłego więzienia, gdzie w modlitewnej zadumie można dosłownie dotykać miejsc kaźni naszych bohaterów. Gdzie jest granica cierpienia? Czy w pragnieniu utraty przytomności, aby już nic nie czuć i nie cierpieć? Czy może boleć jeszcze bardziej? Coraz mocniej zaczynają brzmieć w uszach słowa wyryte na ścianie jednej z piwnic Urzędu Bezpieczeństwa, w której przetrzymywani byli Polacy: Ten napis to dramatyczne stwierdzenie, które brzmi: śmierć naszym wybawieniem.