W środowisku naturalnym dzioborożce występują głównie na filipińskiej wyspie Palawan. Sześć lat temu prowadzenia hodowli zachowawczej podjęły się 3 ogrody zoologiczne – Wrocław, Pilzno i Ateny. Do tej pory tylko we Wrocławiu udało się je rozmnożyć i to po raz drugi.
- Tego wydarzenia nie da się opisać słowami. W zeszłym roku nasza para, jako pierwsza na świecie, nie tylko złożyła jaja, ale odchowała pisklę. W tym roku udało się to ponownie, tym razem nasza radość jest potrójna - zaznacza Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo
Dzioborożce mają bardzo ciekawy rytuał, związany z kluciem i odchowywaniem młodych. Samica dosłownie „zamurowuje się” (lub zostaje zamurowana przez samca) w dziupli, a młody wychodzi z niej dopiero gdy jest już niemal samodzielny i prawie tak duży, jak dorosły osobnik. „Materiał murarski”, dostarczony samicy przez samca, składa się ze stworzonej przez niego specjalnej zaprawy i owoców (np. wiśni, jeżyn), które po zaschnięciu tworzą twardą pokrywę. W pokrywie zostaje niewielki otwór, przez który samiec karmi samicę i pisklęta przez około trzy miesiące. Kiedy zaś młode osiągną odpowiednie rozmiary, samica rozkuwa pokrywę i wychodzi z dziupli, wyprowadzając potomstwo.
- Przez niemal trzy miesiące żyliśmy dosłownie jak na szpilkach. Wiedzieliśmy, że samica złożyła jaja, ale nie wiedzieliśmy ile - mówi Krzysztof Kałużny, opiekun ptaków we wrocławskim zoo.
Głównym powodem spadku liczebności gatunku jest niszczenie siedlisk przez wycinkę lasów i ich defragmentację, pod rozwój rolnictwa i budowę dróg, a także kłusownictwo i nielegalny handel.
Wrocławskie dzioborożce palawańskie mieszkają w Ptaszarni. Ze względu na prowadzony remont pawilonu obecnie można je podziwiać tylko z zewnątrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?