- Zapomniałam komórki. Prosta rzecz, zdarzyć się może każdemu. ponieważ jednak pilnie potrzebowałam zadzwonić chciałam skorzystać z budki miejskiej (to taki przeżytek, ale są takowe). Np. na skrzyżowaniu Ruskiej z Kazimierza Wielkiego stoją dwie. Informują, że można nie tylko zadzwonić, ale nawet wysłać e-mail i esemesa. Super! dobiegam do budek i co się okazuje? Proza życia. Nie działają na monety, ale na karty telefoniczne - pisze nasza czytelniczka. Dodaje, że odwiedziła trzy kioski i w każdym mówili, że czegoś takiego, jak karty telefoniczne nie mają.
- Pomyślałam, że przecież to budki Orange, a salon pięć kroków dalej bo za Heliosem. I co słyszę w Orange? "Nie absolutnie my nie mamy kart do tych budek. Nie sprzedajemy ich". Pytam kto sprzedaje? "No nie wiem, mówi pani, na mieście, w kioskach". W kioskach nie ma, zapewniam bo byłam. Po co ta fikcja w Orange z budkami, skoro w nagłej sytuacji i tak nie można z nich skorzystać? Ile kiosków ma umowy i sprzedaje te karty? A może to po prostu darmowa reklama dla Orange - dopytuje Barbara Kowalczyk.
Przedstawiciele firmy Oragne, do której należą budki dawnej Telekomunikacji Polskiej przekonują, że mimo wszystko karty telefoniczne można kupić w salonach Orange, placówkach Poczty Polskiej i Kolportera. - W salonie na Kazimierza Wlk. ostatnią kartę do automatu telefonicznego sprzedano kilka lat temu. Ponieważ nikt nie był zainteresowany takimi kartami, więc ich nie sprowadzano do magazynu. Ale przytoczony przez Panią przypadek spowodował, że takie karty zostaną zamówione - informuje Maria Piskier z firmy Oragne. Dodaje, że w każdym miejscu, w którym są budki telefoniczne Orange, płacone są stosowne opłaty dzierżawne właścicielom danego terenu lub obiektu.
W aparatach publicznych można korzystać wyłącznie z kart telefonicznych. Wyjątkiem są aparaty dualne zainstalowane np. na lotniskach, te przyjmują prócz kart także monety Euro i złotówki. Ostatni aparat telefoniczny na monety został zlikwidowany w 1991 roku. We Wrocławiu aktualnie jest 306 budek telefonicznych. W całej Polsce jest ich za to 13 tysięcy, choć jeszcze kilka lat temu było ich ponad 70 tys.
Budki telefoniczne nadal znajdują się na dworcach, w ruchliwych centrach miast, w szpitalach czy w miejscach, w których nie można korzystać z innych telefonów np. w leczniczych zakładach zamkniętych czy zakładach karnych. Tam też są automaty telefoniczne o największej liczbie zrealizowanych połączeń.
Niegdyś bardzo popularne budki telefoniczne przegrywają zdecydowanie z powszechnymi obecnie telefonami komórkowymi.
Z badań przeprowadzonych w grudniu 2013 r. wynika, że tylko ok. 5% badanych telefonowało z automatów telefonicznych w minionym roku.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?