Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Wrocławiu czeka lodówka pełna jedzenia. Brać może każdy

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
"Społeczna lodówka" przy ul. Zachodniej 1
"Społeczna lodówka" przy ul. Zachodniej 1 Fot. Adriana Boruszewska
Chleb, makaron, pasztety, ciastka, jogurty i mąką - to wszystko znajdziemy w "społecznej lodówce", która od kilku dni stoi przy siedzibie rady osiedla na wrocławskim Szczepinie (ul. Zachodnia 1).

"Społeczna lodówka" to inicjatywa Jana Piontka, który oprócz tego, że jest radnym osiedlowym działa jeszcze w banku żywności. Jak mówi Piontek, lodówka powstała z myślą o osobach potrzebujących, których w okolicy nie brakuje.

- Pod swoją opieką mam 500 osób. Część z nich to osoby, które mają kartę z MOPS-u, a część to osoby biedne, które takiej karty nie posiadają. Są to emeryci, ale także osoby młode z problemami - przyznaje Jan Piontek i dodaje: - Lodówka jest otwarta cały czas. Każdy może włożyć do niej produkty, a także je z niej wyjąć. Codziennie przybywa jogurtów, chleba czy pasztetów. Dziś rano były cztery, został tylko jeden - pokazuje nam pan Jan.

Po chwili nie ma już i tego ostatniego pasztetu. Bo przy lodówce cały czas pojawiają się osoby, które nieśmiało spoglądają w stronę produktów. Pytają dla kogo jest jedzenie i czy mogą wziąć. - Też mogę? Bardzo dziękuje - mówi jeden z mieszkańców Szczepina i wyciąga z lodówki pasztet, mąkę, makaron i ciastka.

Sama lodówka też została podarowana w czynie społecznym. Bo pan Jan chciał ją kupić, gdy likwidowano sklep. - Wyceniono ją na tysiąc złotych, ale gdy pani, która ją sprzedawała, usłyszała, że będzie to lodówka społeczna, dała mi ją za darmo. Popłakałem się - przyznaje Jan Piontek.

"Społeczna lodówka" jest pierwszą tego typu inicjatywą we Wrocławiu (oprócz "społecznej lodówki" w akademiku Arka, z której mogą korzystać tylko studenci). Pan Jan chce, by podobne lodówki powstały też w innych lokalizacjach na Szczepinie. Niewykluczone też, że "społeczne lodówki" postawione zostaną także na Nowym Dworze, gdyż tamtejsza rada osiedla już jest zainteresowana inicjatywą.

- Szczepin to osiedle starszych ludzi. Biednych, którzy jednak wstydzą się i nie posiadają karty z MOPS-u. Są zdani tylko na siebie. A co może emerytka, która ma 1200 złotych miesięcznie? - pyta pan Jan. Zachęca też do korzystania z lodówki. Zarówno osoby, które przynoszą produkty, jak też i te, które z niej produkty mogą zabrać.

ZOBACZ TAKŻE: ZAGADKI I TAJEMNICE DOLNEGO ŚLĄSKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska