Trasa ta była nieprzejezdna dla aut (poza mieszkańcami i komunikacją miejską) od czerwca. Burmistrz zamknął drogę ze względu na jej fatalny stan techniczny. Teraz wykonano niezbędne prace i kierowcy już mogą na drogę wrócić. To dobra wiadomość, bo trasa stanowi alternatywny dojazd do centrum Wrocławia dla mieszkańców gmin Czernica i Jelcz-Laskowice.
Jadąc przez Blizanowice i Trestno, dojadą do pl. Społecznego, omijając zakorkowaną drogę krajową 94 i równie zatłoczone Wojnów i Strachocin. Otwarcie drogi to szansa na zmniejszenie się korków właśnie na Wojnowie i Strachocinie.
To już kolejny raz, gdy burmistrz Ušák zamyka tę drogę. Nie tylko z powodu prac remontowych - te pomagają tylko na chwilę. W ten sposób już kilkukrotnie próbował skłonić władze powiatu i ościennych gmin, województwa i Wrocławia do współfinansowania gruntownego remontu. Wreszcie się udało. Starostwo przekaże 300 tys. zł, 100 tys. zł dołoży gmina Czernica, miasto Oława - 20 tys. zł, a gmina Długołęka - 10 tys. zł.
Przebudowa ma kosztować około 2,5 mln zł - połowę gmina Siechnice chce zdobyć w ramach dofinansowania z programu tzw. schetynówek. Prace rozpoczęłyby się wiosną przyszłego roku, a po pół roku droga będzie miała szerokość 5 metrów i pobocze, które posłuży pieszym i rowerzystom.
To jednak nie koniec. Milan Ušák musi przekonać prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, by wyremontował dalszy ciąg drogi w granicach Wrocławia. Liczy też, że najpóźniej od 2017 roku trasa ta zyska rangę drogi powiatowej. - Zadaniem drogi lokalnej jest zapewnić dojazd do posesji. Tymczasem ta droga służy jako szlak tranzytowy- podkreśla Ušák.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?