W Wałbrzychu pomyślą jak wydać 900 milionów złotych

Pokieruje wszystkim Bożena Dróżdż
– Po prostu to  co robił dotychczas Wrocław, będzie teraz robione u nas. My przecież najlepiej znamy nasze potrzeby – wyjaśnia Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Jego, podobnie jak szefów innych gmin Aglomeracji Wałbrzyskiej bardzo ucieszyło w ubiegłym roku uwieńczenie sukcesem dwuletnich starań o te ogromne środki. Każdy przecież ma nadzieję, że sporo skorzysta. Teraz trzeba je zatem właściwie podzielić. Nad wykorzystywaniem „ciężkich” milionów złotych będzie zatem czuwać Instytucja Pośrednicząca Aglomeracji Wałbrzyskiej.
Jej szefem została Bożena Dróżdż, która dotychczas kierowała Biurem Zarządzania Strategicznego, Nadzoru Właścicielskiego, Funduszy Europejskich i Rozwoju Gospodarczego w urzędzie miejskim w Wałbrzychu. 

Pierwsze konkursy pod koniec roku
– Za kilka tygodni zaczniemy już zatrudnianie pracowników. Oprócz tych merytorycznych, będziemy potrzebowali też między innymi radców prawnych i informatyków – mówi Bożena Dróżdż. Wyjaśnia, że w powstającej instytucji zatrudnionych będzie w zależności od intensywności prac, od 20 do 40 osób.
Kiedy bowiem projekt będzie zbliżał się do końca, i pozostanie już tylko kontrolowanie wykorzystywanie środków, to do  tego nie będzie  już potrzebna armia urzędników.
– Na razie ministerstwo narzuciło nam takie warunki, że aby je spełnić, musi ich być wiecej niż 20. Będą przygotowywali konkursy, dysponowali pieniędzmi, kontrolowali jak przebiega realizacja przedsięwzięć  – mówi prezydent Szełemej. – Naszą ambicją jest, żeby pierwsze konkursy zostały rozpisane w końcu tego roku i żeby dotyczyły wspólnot mieszkaniowych. Przeprowadzenia termomodernizacji i innych prac – dodaje.