Na czym niezwykłość portalu będzie polegała? - Przede wszystkim sprostuje, że nie mówimy o portalu. Portal będzie jedną z części naszego projektu - mówi Adam Okniński dyrektor wydziału wdrażania technologii informacyjnych. - A jest to projekt informacyjny. Pomoże w rozwoju regionu - zapewnia urzędnik.
Jego zdaniem - za 66 milionów złotych - zyskamy prawdziwą inżynierię wiedzy. - Choćby biznesmeni będą mogli na bazie platformy podejmować życiowe decyzje, gdzie np. ulokować swój interes - mówi dyrektor Okniński. - Ale, z drugiej strony, będzie można zaplanować wycieczkę.
Na marszałkowskiej stronie znajdą się tez ortofotomapy: czyli bardzo dokładne mapy Dolnego Śląska. Firma, która wygrała przetarg na stworzenie platformy jako jedno z zadań ma właśnie umieścić na stronie takich map i zrobi to w ramach 66 milionów złotych. W urzędzie już wcześniej przymierzali się do wprowadzenia na obecną stronę internetową takich dokumentów i wtedy obliczono, że za ortofotomapy trzeba będzie zapłacić od 3 do 5 milionów złotych. Tymczasem na całym świecie bardzo popularne są mapy Google. We Wrocławiu znajduje się siedziba giganta, może wystarczyło zawrzeć z firmą umowę? Wtedy udałoby się zaoszczędzić kilka milionów złotych. - Ale nasze mapy będą o wiele dokładniejsze. Chyba żaden biznesmen nie będzie chciał podjąć ważnych decyzji w oparciu o mapy Google - ripostuje Okniński.
Kolejnym elementem platformy będzie digitalizacja różnych dokumentów. Część z nich (np. uczelni wrocławskich) została opracowana już dawno i można je przeglądać w internecie. - Ale nie wszystkie. A my chcemy zdigitalizować wszystkie ważne dobra kultury - zaznacza Okniński.
Patryk Wild, opozycyjny radny z sejmiku wojewódzkiego z klubu Dutkiewicza mówi, że taki portal dla regionu jest bardzo potrzebny. - Ale jego koszt jest o wiele za duży - mówi Wild. - Z moich obliczeń wynika, że powinien kosztować 15 milionów złotych, a nie 66 - mówi Wild.
Tworzenie platformy będzie współfinansowany ze środków Unii Europejskiej. Bruksela przekaże aż 85 proc.
- Mało jest projektów na świecie, które kosztowałyby tyle pieniędzy. Cena, która zapłaci urząd marszałkowski, jest zdecydowanie przesadzona - mówi Michał Pawlik, ekspert z firmy Mind Progress Group, która m.in zajmuje się wdrażaniem rozwiązań informatycznych i tworzeniem dużych serwisów internetowych. - Być może praca firmy, która ma stworzyć platformę faktycznie jest warta tyle pieniędzy. Ale moim zdaniem mają się tam znaleźć bardzo drogie elementy, jak na przykład ortofotomapy, które są po prostu niepotrzebne. Bo spokojnie można korzystać z map Google. Gdyby zrezygnować z różnych elementów, to strona byłaby o wiele tańsza.
Przypomnijmy, że na swój portal wroclaw.pl urząd miejski ma wydać 1,6 mln zł. W urzędzie marszałkowskim można jednak usłyszeć, że wszelkie porównania są kompletnie bezzasadne. - To tak, jakby porównać nowoczesną ciężarówkę z taczką - mówią w urzędzie marszałkowskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
