Dziewczynki wyszły się pobawić na plac zabaw około godziny 11. Przebywały wtedy pod opieką dziadka. Dopiero jednak, kiedy do domu wróciła ich matka, zauważyła, że córki zniknęły. Na początku sama przeszukiwała okoliczne podwórka, potem zadzwoniła na policję.
W akcję zaangażowali się wszyscy funkcjonariusze, którzy byli tego dnia na służbie. Przeszukano skwery, parki, okoliczne sklepy i place zabaw. Sprawdzano także, czy nie ma dziewczynek w mieszkaniach znajomych i rodziny. Oglądano także zapisy z kamer monitoringu miejskiego.
Dzieci znalazły się w końcu na peryferiach Legnicy. Stały na przystanku. Zauważyła je z autobusu kobieta, która kiedyś była ich sąsiadką. Zaniepokojona obecnością dzieci w tym rejonie miasta wysiadła i powiadomiła policję.
Ustalono, że spod domu zabrała je 21-letnia kobieta, która kiedyś była ich opiekunką. Woziła dziewczynki po mieście, a następnie zostawiła je na oddalonym przystanku. Kobieta została zatrzymana przez policję i przebywa w areszcie. Funkcjonariusze wyjaśniają teraz motywy, jakie przyświecały 21-latce, gdy zabierała dziewczynki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?