Przypomnijmy, że kwestia żądań Solorza o zwrot nakładów na słynną "dziurę" blokowała od dawna negocjacje pomiędzy właścicielami Śląska. Solorz gotów był wyjść z klubu i odsprzedać swoje akcje za 8,7 mln zł. Ale domagał się owych "nakładów".
ŚLĄSK WROCŁAW OGŁASZA WNIOSEK O UPADŁOŚĆ - OŚWIADCZENIE ZARZĄDU
Od wielu tygodni trwały negocjacje. Wstępnie ustalono, że wartość owych "nakładów" wyliczą eksperci. W trakcie rozmów magistrat przedstawił trzy nazwiska. Spośród nich pełnomocnik Solorza mecenas Józef Birka wybrał jednego. To on wyliczył jakoby właściciel Polsatu wydał na "dziurę" bez mała 29 mln zł.
Solorz nigdy nie domagał się tych pieniędzy od Śląska. Zmienił zdanie gdy – w ubiegłym tygodniu – media ujawniły, że magistrat chce mu zabrać drużynę przy pomocy wojska.
Niezależnie od tego czy jego żądana są słuszne to – przynajmniej na dziś – od Śląska egzekwowane są 12,5 mln zł przez miasto i 29 mln przez Solorza. Łącznie więc dług klubu, tylko wobec właścicieli przekracza 40 milionów. Do tego dochodza m.in. zobowiązania wobec piłkarzy - dług rośnie do około 50 mln. W takiej sytuacji zarząd nie miał wyjścia. Musiał złożyć w sądzie wniosek o upadłość.
Solorz nigdy nie domagał się tych pieniędzy od Śląska. Zmienił zdanie gdy – w ubiegłym tygodniu – media ujawniły, że magistrat chce mu zabrać drużynę przy pomocy wojska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
