Tragedia na Dolnym Śląsku. Ratownicy znaleźli ciało w zbiorniku wodnym Warszawianka w Świebodzicac

Niedziela (13 sierpnia)
Strażacy wspierani przez policjantów oraz strażników miejskich w niedzielę 13 sierpnia wyłowili ze stawu Warszawianka w Świebodzicach ciało zaginionego mężczyzny. Mężczyzna zaginął we wtorek, 8 sierpnia.

Poszukiwania trwały 6 dni, udział w akcji brali m.in. nurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Legnicy, policjanci z Komisariatu Wodnego z Wrocławia i WOPR z Wrocławia ze sprzętem nurkowym. Ciało mieszkańca powiatu świdnickiego udało się odnaleźć w niedzielę przed południem.

Piątek (11 sierpnia)
Policja oraz Państwowa Straż Pożarna nie zaprzestają poszukiwań prowadzonych na terenie Świebodzic i innych części powiatu świdnickiego na Dolnym Śląsku. 8 sierpnia wieczorem mógł tam utonąć mężczyzna.

Zobacz też: Katastrofa kolejowa! Tir zderzył się z pociągiem - jest wielu rannych

- Prace rozpoczęto około godz. 9, o 10 na miejscu zjawili się nurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Legnicy - mówi Michał Rzepecki z wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji ze Świdnicy.

Policja zna tożsamość mężczyzny, który mógł utonąć w stawie, jednak nie ujawnia szczegółów. To mieszkaniec powiatu świdnickiego.

Od wtorku, 8 sierpnia trwają poszukiwania na terenie Świebodzic, gdzie do stawu między obecnymi ulicami Świdnicką, Wolności i Kolejową w Świebodzicach miał wpaść mężczyzna.

- O godz. 22.03 otrzymaliśmy zgłoszenie, że w stawie Warszawianka może topić się mężczyzna. Jego znajomy, którego zastaliśmy nad stawem był przemoczony i zziębnięty. Udzieliliśmy mu kwalifikowanej pierwszej pomocy - informował Łukasz Grzelak, zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy.

Znajomy zaginionego zrelacjonował zdarzenie, miał też próbować ratować mieszkańca powiatu świdnickiego. Niestety, nie zdołał go wyciągnąć z wody, ani udzielić mu pomocy. Od chwili upadku do wody mężczyzny poszykują służby z całego Dolnego Śląska.

Staw Warszawianka - MAPA