Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenis Magdalena Fręch w trzeciej rundzie Australian Open. Pokonana Francuzka Caroline Garcia. Wyrównanie najlepszego rezultatu

Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
Magdalena Fręch w trzeciej rundzie Australian Open
Magdalena Fręch w trzeciej rundzie Australian Open PAP/EPA/JAMES ROSS
Magdalena Fręch (69. WTA) pokonała rozstawioną z numerem szesnastym Francuzkę Caroline Garcię 6:4, 7:6 (2) w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju Australian Open. Mecz twał dwie godziny i sześć minut. Dla 26-letniej łodzianki to najlepszy wynik w Australii. Wcześniej kończyła występy na pierwszej rundzie (2018, 2022). To pierwsze zwycięstwo Biało-Czerwonej z zawodniczką z TOP 20. W kolejnej rundzie zmierzy się z Rosjanką Anastasią Zakharową. Do tej pory najlepszym wielkoszlemowym występem była trzecia runda Wimbledonu.

Po trzech godzinach i trzynastu minutach walki Magdalena Fręch awansowała do 2. rundy ustanawiając swój najlepszy wynik w Australii. Na rozpoczęcie turnieju pokonała Australijkę Saville. W kolejnej rundzie zadanie było trudniejsze, bowiem mierzyła się z rozstawioną z numerem szesnastym Francuzką Caroline Garcią, która pokonała byłą triumfatorkę AO Japonkę Naomi Osakę.

– Zero-jedynkowa zawodniczka, która nie zdejmuje z siły. Bardzo wiele będzie zależało od dyspozycji serwisowej zawodniczki oraz Magdy. Zobaczymy, kluczem będzie przetrwanie trzech pierwszych uderzeń, a potem jest szansa

– powiedział dla Eurosport trener Andrzej Kobierski.

Cztery gemy z rzędu i wygrany set Magdaleny Fręch

Zgodnie z przewidywaniami to była czwarta rakieta świata jako pierwsza przełamała rywalkę w pierwszym gemie spotkania. Jednak drugi trwający jedenaście minut gem pokazał, że Polka tego dnia jest bardzo dobrze dysponowana podchodząc do tego bez żadnej presji. Była półfinalistka US Open prowadziła dzięki agresywnemu returnowi czy siłą uderzenia. Jednak dwugemowa strata nie deprymowała Polki. Fręch przegrywała już 0:2 czy 2:4, powrócić do gry w pierwszym secie. Od siódmego gema to Biało-Czerwona zaczęła dyktować własne warunki. W poczynania Trójkolorowej wdała się nerwowość często udokumentowana uderzeniem rakiety w podłoże. W ósmym gemie Polka przełamała rywalkę grając bardzo cierpliwie. Z kolei przy własnym serwisie triumfatorka WTA Finals nie miała nic do powiedzenia przegrywając ,,na sucho''. Polka wyszyła na prowadzenie zdobywając bezpośrednio punkt drugim podaniem. Drugie przełamanie na korzyść Polki okazało się również końcem seta. Garcia po własnym serwisie wyrzuciła piłkę aut. Tym samy trzeci ''setbol'' został wykorzystany. W pierwszej partii łodzianka wygrała cztery gemy z rzędu oraz w pewnym momencie potrafiła wygrać 10 z 11 akcji.

Wielki wyczyn Polki na antypodach

Dobrą i skuteczną grę kontynuowała w drugiej odsłonie. Niestety pierwsze przełamanie zanotowała 30-letnia Francuzka, która prowadziła 4:3. Przełamanie powrotne nastąpiło chwile później. Polka pomimo porażki w gemie, który mógł przypieczętować jej awans nie poddał się i z z wielką determinacją rozpoczęła tie-breaka. Łodzianka nie dała szans rywalce wygrywając 7-2.

– Jeszcze to do mnie nie dociera tak naprawdę, Starałam się czerpać przyjemność z gry. Od początku roku generalnie gram z takim założeniem, żeby cieszyć się grą i czasem spędzonym na korcie. To zaczyna przynosić efekty jest to bardzo budujące

– powiedziała po spotkaniu polska tenisistka.

To pierwszy triumf Fręch z zawodniczką z TOP 20.

Kolejną rywalką będzie Rosjanka Anastasia Zakharowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tenis Magdalena Fręch w trzeciej rundzie Australian Open. Pokonana Francuzka Caroline Garcia. Wyrównanie najlepszego rezultatu - Sportowy24

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska