W stolicy Dolnego Śląska w sześciu grupach do rywalizacji przystąpiło 30 ekip. Po zaciętych bojach bezpośredni awans uzyskało sześć drużyn. W wielkim finale w Krakowie zaprezentują się: UKS FA Bolesławiec (rocznik 2013), Chemik Kędzierzyn-Koźle (rocznik 2013), Hattrick Głuchołazy (rocznik 2014), OKS Orzeł Wrocław (rocznik 2014), Nysa Kłaczyna (rocznik 2015), Bumerang Wrocław (rocznik 2015).
Impreza od początku cieszy się dużym zainteresowaniem. Już po raz czwarty w zawodach wystartowały ekipy z Nysy Kłaczyna. Kłaczyna to niewielka wiosła położona w powiecie świdnickim. Stworzono tam akademię, która uzyskała nawet oficjalny certyfikat Polskiego Związku Piłki Nożnej. Trenuje w niej ponad 60 młodych piłkarzy, którzy na treningi dojeżdżają często kilkanaście kilometrów.
W Orbicie Nysa Kłaczyna wystawiła trzy zespoły - roczniki 2015, 2014 i 2013. Do finału awansował ten pierwszy. Duże nadzieje wiązano także z zawodnikami o rok starszymi, ale tu niestety się nie udało. - Rocznik 2014 jest jednak bardzo zdolny - zapewnia trener Robert Matkowski, opiekun dwóch najstarszych grup.
- Traktujemy ten turniej jako formę zabawy. Wynik nie jest najważniejszy, ale jesteśmy zadowoleni. Trzeba powiedzieć, że roczniki z obu województw są wyrównane. Wielkich różnic nie ma. W opolskim przodują Kędzierzyn-Koźle i Głuchołazy - wyjaśnia Matkowski, który nie chce indywidualnie wyróżniać ze swojej drużyny, która za kilkanaście dni zagra w Krakowie.
- Wszyscy zasługują na wyróżnienie. Przyjechaliśmy do Wrocławia osłabieni. Można mieć siedmiu zawodników, a nas było pięciu - jeden było chory, drugi chłopak się poparzył. Mimo tego w czterech meczach straciliśmy tylko jedną bramkę. Zresztą już po drugim spotkaniu przyszedł do nas trener innej drużyny i pogratulował awansu - uśmiecha się Robert Matkowski. Nysa najlepszy wynik w TAURON Junior Cup osiągnęła z rocznikiem 2011, kiedy to zajęła w finale trzecie miejsce.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?