We Wrocławskim Parku Technologicznym w poniedziałek (24.04.) odbyła się konferencja dotycząca rozwoju sztucznej inteligencji. Goście mieli okazję uczestniczyć w panelu dyskusyjnym, podczas którego przedstawiciele wrocławskiego biznesu debatowali na temat wpływu AI na innowacyjność firm. Uczestnicy mogli wysłuchać również wykładu profesora Przemysława Kazienki, w którym przedstawił perspektywy związane z ChatGPT, który od miesięcy wywołuje kontrowersję.
O możliwościach AI możecie przeczytać tutaj:
Sztuczna inteligencja rozwija się w zawrotnym tempie, które już przerasta wielu ludzi, nienadążających za postępem technologicznym. W Internecie toczą się rozmowy o ChatGBT czy kreatorach graficznych pokroju MidJourney. Z ich pomocą można tworzyć teksty, grafiki i wizualizacje używane w różnych celach komercyjnych.
Samą konferencję rozpoczęto przemówieniem w całości wygenerowanym przez ChatGPT.
Jak używać Sztucznej Inteligencji?
Społeczeństwo już teraz w dużej mierze polega na technologii, niejednokrotnie zawierzając jej w stu procentach, nie weryfikując pozyskanych wiadomości oraz zrzucając na nią swoje powinności. W Internecie szerzą się DeepFake i grafiki udające prawdziwe zdjęcia. Eksperci ostrzegają, że powinniśmy rozsądniej używać AI.
Rozwój sztucznej inteligencji dla biznesu jest opłacalny i ułatwi funkcjonalność firm, jednak jest szansa, że wraz z rozwojem technologii nasz własny progres może znacząco zwolnić. Według Andrzeja Dragana, profesora fizyki na Uniwersytecie Warszawskim i na uczelni w Singapurze ludzkość paradoksalnie kieruje się w stronę przepaści. Profesor Dragan porównał AI do gatunku konkurencyjnego, który powoli zaczyna nad nami dominować, a być może doprowadzi do naszego upadku.
•••
Zobacz co o AI sądzą przedsiębiorcy, którzy z powodzeniem wykorzystują ją na co dzień:
•••
Fotograf - czy kiedyś będzie wymarłym zawodem?
A co z zawodami kreatywnymi? Czy fotografowie, dziennikarze i copywriterzy mogę spodziewać się zastąpienia? Aktualizacja i wprowadzenie odpowiednich poprawek do nowej wersji MidJourney, która pozwoliła podnieść realizm wygenerowanych grafik na obecny poziom zajęła programistom kilka miesięcy.
Jak podkreśla Dragan, według jego podejrzeń wiele zawodów może przejść do historii i nie ma potrzeby nad tym rozpaczać, ta rewolucja jest nie do uniknięcia. Ale czy faktycznie jest się czego obawiać? Pamiętajmy, że systemy sztucznej inteligencji i algorytmy, na których się opierają, nadal są tylko programami, które powinny być analizowane i nadzorowane przez ludzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
