Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztolnie skrywają sekrety

Hanna Wieczorek
Waloński skarbiec oglądamy na początku trasy, a do sztolni zapraszają nas... wcale nie krasnale
Waloński skarbiec oglądamy na początku trasy, a do sztolni zapraszają nas... wcale nie krasnale fot. sztolnie kowary
W Kowarach podziemnych skarbów szukali walońscy gwarkowie. Potem w wolnym mieście górniczym odlewano armatnie lufy, by w końcu znaleźć uran

Sztolnie w Kowarach do dzisiaj pobudzają naszą wyobraźnię. Nic dziwnego, to właśnie tutaj w ubiegłym wieku, a konkretnie w roku 1926, odkryto uran. Jego obecność stwierdzono w kopalni "Freiheit", co oznacza "Wolność", w której wydobywano rudy żelaza. Jednak górnictwo w okolicy Kowar ma znacznie starszą tradycję.

Poszukiwania Wawrzyńca Angelusa
W połowie XII wieku mistrz górniczy Wawrzyniec Angelus rozpoczął na tym terenie poszukiwanie rud żelaza. Nie wiemy, jak długo ich szukał, zachowały się natomiast informacje, że odnalazł je w roku 1148. Przez kolejne 200 lat nie ma zapisków świadczących o eksporacji rud żelaza odkrytych przez mistrza Angelusa. Dopiero w roku 1355 pojawiają się zapiski o kopalniach i kuźnicy kowarskiej. A konkretnie zapis w orzeczeniu Bolka II Świdnicko-Jaworskiego o zakazie wywożenia z terenu księstwa rudy żelaza.

Jednak Kowary naprawdę stały się kwitnącą miejscowością dopiero w wieku XVI. W wolnym mieście górniczym oraz w jego okolicach działało 11 kuźnic. Produkowano w nich rocznie 150 ton żelaza!
Cóż wyrabiano w owych kuźniach? Wszystko, od bogatego asortymentu przedmiotów codziennego użytku, po armaty. Co interesujące, lufy armatnie zamówił w Kowarach Zygmunt August. A inne przedmioty użytkowe wykuwano w dużej mierze z przeznaczeniem na rynek Polski.

Upadek wolnego miasta górniczego
Rozkwit Kowar nie trwał nawet stu lat. Upadek wolnego miasta górniczego spowodowały liczne bunty i klęski żywiołowe, które nań spadły. Los górnictwa w Kowarach ostatecznie przypieczętowała wojna trzydziestoletnia.
Jednak górnictwo po 300 latach powróciło w tamte strony. Najpierw do Pogórza, gdzie w XIX wieku uruchomiono wydobycie rud ołowiu i srebra. Potem, rud żelaza, po odkryciu nowych złóż w 1811, a na koniec wybudowano kopalnię magnetytu.
Górnictwo rozwijało się w okolicach Kowar do roku 1875, kiedy to przyszedł kryzys. Jednak nie zlikwidowano wszystkich kopalni, ograniczono jedynie wydobycie. W roku 1926 Niemcy odkryli w kopalni "Wolność" złoża uranu i niedługo potem zaczęli je eksploatować. W czasie II wojny światowej w Ora-nienburgu przeprowadzono badania kowarskich rud uranowych dla potrzeb niemieckiej atomistyki.

Zresztą i w innych kopalniach zaczął się ruch, ponieważ III Rzesza potrzebowała stali. Tak więc w latach 1939-1945 zaczęto intensywnie wydobywać rudy żelaza.

Uran się przyda i po wojnie
Po wojnie ponownie zainteresowano się kopalnią "Wolność". Najpierw przeprowadzono prace przy jej odwodnieniu, a potem zabrano się za wydobycie rud żelaza.
W roku 1948, po uruchomieniu Zakładów Przemysłowych R-1, kopalnia "Wolność" stała się najbardziej utajnioną kopalnią PRL-u. Do 1951 roku wydobywano w niej rudy uranu. W tym czasie praca i życie górników toczyło się pod stałą kontrolą "towarzyszy z bezpieki".
Po trzech latach porzucono wydobycie uranu i ponownie zajęto się eksploatacją rud żelaza. Kopalnię ostatecznie zamknięto w 1962 roku.

Niesamowite inhalatorium
Kariera kopalni w Kowarach nie zakończyła się na tym. W połowie lat 70. ubiegłego wieku w sztolni nr 19a kopalni "Podgórze" utworzono jedyne na terenie Polski inhalatorium radonowe. Działało ono do przełomu lat 80. i 90. XX wieku.
"Po ok. 600 m od wejścia do sztolni dochodzimy do pozostałości wagonika sanitarnego obsługującego dawne inhalatorium. Zaraz obok odchodzi korytarz prowadzący do inhalatorium. Przechodzimy tamę i stajemy jak wryci: w pomieszczeniu, w którym pacjenci oddawali się inhalacjom, ciągle stoją białe, szpitalne leżaki! Widok zupełnie niesamowity!" - tak opisywali swoje wrażenia z eksploracji zespołu sztolni w 2008 roku członkowie The Hnatows’ Trekking and Exploration Group. I pisali dalej: - Po obowiązkowej sesji fotograficznej przedostajemy się do pomieszczenia z wentylatorami, które wdmuchiwały mieszankę świeżego powietrza z radioaktywnym radonem (w ściśle określonych proporcjach) do komory inhalacyjnej. Dalej był szyb - dziś kompletnie zawalony. Wracamy do głównego korytarza, by po dalszych ok. 200 m dojść do obejścia 2 szybów (zawaliły się wkrótce po zamknięciu kopalni).

Wyprawa w zapomniany świat
Tajemnice sztolni odkrywają grupy eksploracyjne. Zainteresowani są nimi jeszcze... złomiarze, którzy na przykład wycięli torowisko kolejki wąskotorowej z dawnej Kopalni Podgórze w Kowarach.
Jednak znaleźli się ludzie, którzy postanowili przywrócić turystom choć część historii tej okolicy. W wyrobiskach sztolni poszukiwawczej nr 9 powstała Podziemna Trasa Turystyczna, Sztolnie Kowary, która stanowi skansen tradycji górniczych i technik wydobywczych.

W trakcie przejścia chodnikami wyrobisk czy labiryntem Uranosa zobaczymy jedyny w swoim rodzaju Skarbiec Walonów - zbiór minerałów, szlachetnych kamieni, kruszców i kopalin pochodzących z kolekcji Sudeckiego Bractwa Walońskiego. W innym miejscu poznamy dzieje pierwszych eksplorerów Karkonoszy, ich narzędzia i tajemne znaki ukryte w walońskim safesie.

Podziemną trasę można zwiedzać w grupach i indywidualnie. Wszelkich informacji udzielają pracownicy Sztolnie Kowary - Podziemna Trasa Turystyczna, pod adresem [email protected]
PS W tekście wykorzystałam między innymi artykuł Katarzyny i Pawła Zagożdżonów, poświęcony geologii oraz historii tego obszaru.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska