Spis treści
- Minister Niedzielski krytycznie o całym przedsięwzięciu
- Dyrektor szpitala broni projektu
- Jeśli zapadnie decyzja o rezygnacji z pomysłu, dostosujemy się
- Ile oddziałów psychiatrii dziecięcej na Dolnym Śląsku?
- Zawały serca u kobiet. Można im zapobiegać, w jaki sposób? Dr Joanna Jaroch ze szpitala im. T. Marciniaka wyjaśnia
W Bolesławcu szpital prowadzony przez powiat, otwiera odpłatny oddział psychiatrii dziecięcej. To nowość w skali kraju. Doba leczenia na takim oddziale kosztuje 1200 złotych. Pierwsi pacjenci mają się tam pojawić już w lipcu.
Minister Niedzielski krytycznie o całym przedsięwzięciu
Negatywnie ten krok szpitala ocenił na antenie radia RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski.
- Jeżeli tam jest łączenie publicznego systemu opieki zdrowotnej z wydzieloną komercyjną częścią działalności, szczególnie psychiatrii dziecięcej, to jest to zjawisko, które ja bym nazwał skandalem. Sytuacja, w której żeruje się w pewnym sensie na tym, że jest zapotrzebowanie na te usługi, że można dyktować tak naprawdę każdą cenę, bo rodzice oczywiście są w stanie zapłacić każde pieniądze, to jest to po prostu forma nieetycznego zachowania – uważa minister zdrowia.
Zapowiedział rozmowę z szefem NFZ i wyjaśnienie całej sytuacji.
- Zobaczymy, czy to się mieści w granicach prawa, bardzo dokładnie zbadamy tę sprawę – dodał A. Niedzielski.
Ma on zastrzeżenia co przekształcenia NZOZ-u w spółkę. Przepisy gwarantują bowiem, że podmioty publiczne muszą utrzymać udział powyżej 50 proc.
Dowiedzieliśmy, że Dolnośląski Urząd Wojewódzki na polecenie ministra wdrożył już procedurę kontrolitego oddziału w Bolesławcu. Wojewoda wyznaczył konsultanta psychiatrii dziecięcej, która ma sprawdzić,czy wszystko funkcjonuje właściwie od strony formalnej.
Dyrektor szpitala broni projektu
Zapytaliśmy samego dyrektora szpitala św. Łukasza Kamila Barczyka o stanowisko i odniesienie się do opinii ministra.
- Podjęliśmy taką decyzję prawie rok temu. Zapadła ona po tym, jak stwierdziliśmy, że takie są potrzeby. Nasi lekarze na oddziale pediatrii czy konsultujący psychiatrzy powiedzieli, że widzą ograniczona dostępność w tym obszarze, więc chcieliśmy ją poprawić i stworzyć nową jakość – mówi nam Kamil Barczyk.
Wysokie koszty tłumaczy wysokim standardem, który został odpowiednio przekalkulowany. Finansowanie tego ze środków publicznych nie byłoby możliwe.
- Warunki są kameralne wręcz i komfortowe. Mamy 22 łóżka. Pacjentów możemy przyjąć z rodzicami ,co jest wyjątkowe. Stosujemy zarówno terapie grupowe jak i indywidualne. Mamy możliwość prowadzenia terapii zajęciowej i wyjścia poza oddział. Tego nie ma w kraju. Jest to innowacyjne podejście, które uważam, że nikogo nie obraża ani nie krzywdzi – zapewnia dyrektor bolesławieckiego szpitala.
Jak stwierdza, za ten standard to jest cena adekwatna. Przyjęcia pacjentów planowane są od lipca.
- W mojej opinii, w opinii administracji i starostwa powiatowego wydaje nam się, że to odział w pełni legalny. Pobieranie opłat za usługi medyczne zdarza się w każdej placówce publicznej. Płacimy przecież czasem za różne badania. Nie widzę tutaj sprzeczności. To oddział komercyjny, który musi się spiąć finansowo – oświadcza Barczyk.
Zależy mu na zaoferowaniu najwyższej jakości oddziału psychiatrii dziecięcej, który jest profilowany.
- Psychiatrie dziecięce są często ogólne. Tam skupia się mnóstwo dzieci z mnóstwem problemów. Możemy to lepiej zaplanować – uważa dyrektor.
W Bolesławcu działa już oddział psychiatryczny finansowany przez NFZ. Czy dyr. Barczyk ma w planach w przyszłości przeniesienie oddziału komercyjnego do publicznej służby zdrowia?
- Tak daleko bym nie szedł. Stworzyliśmy warunki oddziału komercyjnego, bo określiliśmy taki standard. On jest zgoła inny niż ten finansowany w systemie publicznym. Nie widzę zagrożenia i mówienia o konkurencji między jednym, a drugim oddziałem. Takiego oddziału w Polsce nie ma i to może wzbudzać kontrowersje, bo jest nowe. Jednak kontaktowaliśmy się z dolnośląską panią konsultant, informowaliśmy ją o naszym zamiarze – informuje szef bolesławieckiego szpitala.
Nie rozumie kontroli zapowiedzianej przez ministra Niedzielskiego.
Jeśli zapadnie decyzja o rezygnacji z pomysłu, dostosujemy się
- Nad szpitalem stoi organ prowadzący, czyli starostwo powiatowe, jeżeli zapadnie decyzja, żeby jednak zrezygnować z tego pomysłu, dostosujemy się. Ale wydaje mi się, że wszystkie te działania, które prowadzimy, prowadzą do poprawy usług zdrowotnych. Jeżeli te cele są realizowane i jest to zgodne z misją zespołu opieki zdrowotnej, blokowanie byłoby irracjonalne. Jestem jednak pozytywnie nastawiony – podsumowuje Kamil Barczyk.
Ile oddziałów psychiatrii dziecięcej na Dolnym Śląsku?
Jak dowiedzieliśmy w Narodowym Funduszu Zdrowia, Zespół Opieki Zdrowotnej w Bolesławcu nie ma zawartej umowy z NFZ na świadczenia z zakresu leczenia psychiatrycznego.
- Dyrekcja szpitala nie występowała do DOW NFZ z wnioskiem o wszczęcie postępowania w celu zakontraktowania oddziału psychiatrycznego dla dzieci – mówi nam Anna Szewczuk-Łebska, rzecznik prasowy Dolnośląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
Zapytaliśmy o oddziały psychiatryczne stacjonarne dla dzieci prowadzą na Dolnym Śląsku. Jest ich pięć.
- Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Bolesławcu
- Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu
- Milickie Centrum Medyczne Sp. z o.o.
- Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Sudeckie Centrum Zdrowia w Pieszycach
- Wielospecjalistyczny Szpital - Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Zgorzelcu
Zawały serca u kobiet. Można im zapobiegać, w jaki sposób? Dr Joanna Jaroch ze szpitala im. T. Marciniaka wyjaśnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?