- Mam raka piersi – wyznała Janina Ochojska kandydatka do europarlamentu i szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej. Jak poinformowała w mediach społecznościowych, kilka dni temu zdiagnozowano u niej nowotwór piersi. Mimo to, nie zamierza rezygnować z udziału w kampanii wyborczej. Dla mnie kandydowanie jest bardzo ważnym etapem w moim życiu, ponieważ to co robiłam w PAH-u, chcę kontynuować w Parlamencie Europejskim . - Nie badałam się przez trzy lata i dlatego chcę zaapelować do wszystkich kobiet, żeby badały się jak najczęściej, żeby, kiedy spotka nas ta choroba, mieć świadomość, że to jest tylko etap w życiu – podkreśliła.
- Życzę Państwu dobrych, radosnych Świąt Wielkanocnych. Żeby nadzieja, która niesie się zmartwychwstaniem była udziałem nas wszystkich - zwróciła się do swoich widzów Janina Ochojska.
ZOBACZ TAKŻE:
Janina Ochojska jest "jedynką" na dolnośląsko-opolskiej liście Koalicji Europejskiej w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Termin zgłaszania list kandydatów w delegaturach Państwowej Komisji Wyborczej minął o północy i wprowadzanie ewentualnych zmian wśród kandydatów jest już niemożliwe.
- O chorobie Janki dowiedzieliśmy się dziś rano - przyznał w rozmowie z nami Jan Grabiec rzecznik Platformy Obywatelskiej i poseł na Sejm. - Będziemy ją wspierać, jak tylko będzie to możliwe zadeklarował, jednocześnie przyznając, ze choroba może wpłynąć na aktywność Janiny Ochojskiej w czasie kampanii wyborczej – prawdopodobnie będzie musiała ograniczyć liczbę spotkań z wyborcami, ale zadeklarowała, że będzie się z nimi kontaktować w mediach społecznościowych.
OTO KANDYDACI Z DOLNEGO ŚLASKA W WYBORACH DO EUROPARLAMENTU - ZOBACZ
Na pytanie, czy nie obawia się, ze informacja o chorobie głównej kandydatki na dolnośląsko-opolskiej liście Koalicji Europejskiej, może zaważyć na jej wyniku, usłyszeliśmy – mamy nadzieję, że tak się nie stanie i że Janka jest na tyle silna, że uda jej się pokonać chorobę, cały czas będziemy stać przy niej.
- Przepisy w takim przypadku są jasne, komitet wyborczy nie może już na tym etapie dokonać zmian na listach kandydatów - wyjaśnia Tomasz Szczepański, dyrektor Delegatury Państwowej Komisji Wyborczej we Wrocławiu. Gdyby kandydat zrezygnował ze startu w wyborach, wtedy zostałby wycofany z list bez możliwości wstawienia na jego miejsce kogoś innego. - Taka możliwość istnieje wyłącznie w przypadku śmierci kandydata - wyjaśnia Szczepański i jak dodaje - zarejestrowanie na jego miejscu innej osoby, byłoby możliwe najpóźniej na 13 dni przed datą wyborów czyli do czasu wydrukowania kart wyborczych.
Rozsypano gnojówkę przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?