- Lubimy Polaków głównie za ich mecz z Anglikami w 1973 roku, a także środową porażkę z najgorszą drużyną na świecie - Irlandczykami - żartował w swoim stylu O' Leary.
Całkiem na poważnie obiecał uruchomienie dwóch nowych połączeń z Wrocławia - do Corku i Zadaru - które mają ruszyć latem tego roku. - Wrocław, w odróżnieniu od innych polskich lotnisk, nie musi się już rozbudowywać. Już teraz może zwiększyć liczbę połączeń. Będziemy z tego korzystać - mówił O'Leary.
Poza wspomnianymi połączeniami Ryanair zwiększy jeszcze liczbę połączeń już istniejących - do Glasgow, Londynu i East Midlands. W 2014 roku możemy natomiast liczyć na połączenia do Hiszpanii, Włoch, Grecji, Francji i krajów skandynawskich.
- Obecnie skupiamy się na połączeniach z Wyspami Brytyjskimi, gdzie latają ludzie głównie do pracy. W przyszłości chcemy, by ludzie naszymi liniami latali także na wakacje - wyjaśniał szef Ryanaira.
Obecnie z wrocławskiego lotniska odlatuje 800 tysięcy klientów Ryanaira rocznie. O' Leary chce, by liczba klientów niebawem urosła do miliona pasażerów rocznie, a w perspektywie 5-letniej - do dwóch milionów.
Szef Ryanaira nie wykluczył także uruchomienia połączeń krajowych. Uzależnił to jednak od skończenia remontu lotniska w Modlinie oraz otworzenia kolejnych baz linii w Polsce.
O' Leary przywiózł ze sobą prezent w postaci specjalnej promocji dla pasażerów korzystających z wrocławskiego portu. - Oferujemy tysiące biletów w cenie od 29 zł na przeloty w marcu oraz kwietniu w całej Europie - ogłosił. Promocyjne połączenia muszą być jednak zarezerwowane przed północą w poniedziałek 11 lutego.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?