Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studentki z Indonezji i Chin w legnickim gimnazjum

Zygmunt Mułek
Anglistka Gabriela Giedrojć z Yichen Chen i Aurelią Laurą
Anglistka Gabriela Giedrojć z Yichen Chen i Aurelią Laurą fot. piotr krzyżanowski
Studentki z Indonezji i Chin przyjechały w poniedziałek w gościnę do legnickiego Gimnazjum Społecznego Towarzystwa Wiedzy Powszechnej. Przez tydzień będą opowiadały legnickiej młodzieży o swoich krajach, kulturze, możliwościach, a także tolerancji i globalnym spojrzeniu na świat. Przyjechały do Legnicy dzięki międzynarodowej organizacji studenckiej AIESEC.

Aurelia Laura studiuje na Yogakarrya, drugim co do wielkości uniwersytecie Indonezji.
- Jestem katoliczką i dlatego wybrałam Polskę - zwierza się sympatyczna Indonezyjka. - Bardzo chcę poznać waszą kulturę i tradycje. A także przekazać informację o moim kraju.

Z kolei Yichen Chen studiuje na uniwersytecie Hangzhou. A wybrała się do Polski dzięki Chopinowi. - Mam przyjaciółkę pianistkę, która wiele opowiadała mi o tym kompozytorze - wyznaje Yichen. - Widziałam film "Pianista", a także kroniki, jak odbudowywaliście swój kraj. To mnie zachwyciło i postanowiłam tutaj przyjechać.

Nie ukrywa też, że do przyjazdu do Polski przekonał ją nasz rodak, student, którego poznała w minionym roku w Londynie. Obie będą w Polsce sześć tygodni. Wczoraj od rana studentki spotykały się z uczniami gimnazjum. Na każdej lekcji opowiadały o swoich stronach. Czy było ciekawie?
- To były interesujące zajęcia - cieszy się Michał Ratajczak. - Dowiedziałem się, jak nazywają się prowincje w Indonezji. Jakie są odpowiedniki naszych imion w Chinach. Rozwiązywaliśmy kalambury po angielsku - opowiada.

Właśnie w tym języku prowadzone są zajęcia. Czy uczniowie zrozumieli? - Bałem się, że będzie to bariera - nie ukrywa Sławomir Suchanowski, dyrektor gimnazjum. - Ale została ona przełamana. Nasza młodzież bardzo na tym skorzysta.

Aurelia: - Jesteśmy integralną częścią świata. Chcemy młodzieży pomóc wejść w przyszłość

Studentki chcą się spotykać z uczniami przez tydzień. Nie będą to tylko suche wykłady.
- Zaprezentują też swoje tańce, potrawy i muzykę - dodaje Gabriela Giedrojć, nauczycielka języka angielskiego, która zaprosiła studentki. - Dziewczyny mieszkają w internacie szkolnym. A główne koszty ich pobytu pokrywa AIESEC.

- Nasze kultury są odmienne, ale jesteśmy integralną częścią świata - mówi Aurelia. - Chcemy tym młodym ludziom pomóc wejść w przyszłość i poszerzyć horyzonty. To, że mieszkamy w różnych krajach, nie musi nas dzielić. Trzeba się wzajemnie poznawać - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska