Strefa czystego transportu, spalarnia śmieci, prohibicja. Zadaliśmy kandydatom na prezydenta Wrocławia kilka trudnych pytań

Jacek Sutryk

Jak ocenia Pan mijające 5 lat wrocławskiego samorządu?

To była kadencja rozmów i spotkań. W ciągu mijających 5 lat odbyłem blisko 8000 spotkań z wrocławiankami i wrocławianami. Były to wizyty, odwiedziny, czasem bardzo osobiste – na zaproszenia, spotkania podczas miejskich, ale także lokalnych uroczystości czy pikników. Udzieliłem ponad 200 ślubów, a aż 726 par uhonorowałem odznaczeniem za długoletni staż małżeński.

To była kadencja, w której jako wspólnota mierzyliśmy się z pandemią, a następnie przyjazdem do naszego miasta setek tysięcy osób uciekających przed wojną w Ukrainie. Pomagaliśmy sobie nawzajem, pomagaliśmy i pomagamy tym, którzy tej pomocy potrzebują. Daliśmy radę!

To była kadencja, w której z naszego wspólnego budżetu rządy PiS zabrały 1,2 miliarda złotych, a my wszyscy mierzyliśmy także z blisko 18 procentową inflacją. I, jako wrocławska wspólnota, daliśmy radę!

Pomimo tylu wyzwań na inwestycje, które bezpowrotnie zmieniły nasze miasto, wydaliśmy ponad 5 miliardów złotych. Stworzyliśmy blisko 7,5 tys. nowych miejsc w żłobkach i przedszkolach, na nasze ulice wyjechało 400 nowych i wyremontowanych pojazdów komunikacji publicznej, wybudowaliśmy 2 nowe trasy tramwajowe prze Popowice i na Nowy dwór (a kolejne budujemy). Wybudowaliśmy Aleję Wielkiej Wyspy i obwodnicę Leśnicy, kolejne trasy projektujemy. Wydaliśmy blisko 500 mln zł na remonty naszych placówek edukacyjnych.

Wymieniliśmy 14 tys. kopciuchów. Posadziliśmy blisko 30 tys. drzew, tworząc 56 nowych, bądź zrewitalizowanych parków i zieleńców oraz zazieleniając np. ul. Legnicką i Kosmonautów.

To był bardzo ważny i, mimo przeciwności, bardzo dobry czas dla Wrocławia. Miasta, z którego jesteśmy dumni!


Najważniejsza Pana zdaniem inwestycja na nadchodzącą kadencję to...

Chciałbym wymienić trzy obszary, które są szczególnie ważne w najbliższych latach. To komunikacja, mieszkalnictwo i ciągła poprawa jakości życia. W każdym z tych obszarów wrocławianki i wrocławianie mają swoje oczekiwania, które należy spełnić.

Stały rozwój siatki połączeń: nowe linie tramwajowe (m.in. Swojczyce, Jagodno, Maślice, Psie Pole, Ołtaszyn), nowe połączenia autobusowe realizowane najnowocześniejszym taborem – to podstawa. To wszystko uzupełnione kursami kolei aglomeracyjnej na wspólnym bilecie na terenie Wrocławia i autobusową komunikacją międzygminną. Do tego remonty głównych arterii. Cieszy Aleja Wielkiej Wyspy czy obwodnica Leśnicy, ale remonty są równie ważne jak budowa nowych tras.

Obszar drugi to mieszkalnictwo. W zbliżającej się kadencji wybudujemy co najmniej 2700 mieszkań na wynajem. Projekty będą realizowane w różnych częściach Wrocławia i przez różne podmioty, ale łączy je niski czynsz i budowa mieszkań równolegle z infrastrukturą społeczno-edukacyjną. W kończącej się kadencji wybudowaliśmy blisko 600 mieszkań na wynajem, jednak widząc jak wysokie są ceny najmu na rynku komercyjnym, musimy jeszcze mocniej zaangażować się w pomoc naszym mieszkańcom. Stąd ogromna „paczka” 2700 mieszkań, które zamierzamy wybudować.

Trzeci obszar: coraz wyższa jakość życia – to najkrócej mówiąc równy dostęp do miejskich usług: żłobki, przedszkola, szkoły, Centra Aktywności Lokalnej, których w mijającej kadencji stworzyliśmy 19. To kolejne parki i skwery, place zabaw, rewitalizacje podwórek i kamienic czy zlikwidowane kopciuchy, których przez ostatnie 5 lat usunęliśmy 14 tysięcy. Zależy mi aby Wrocław trafił ze swoimi miejskimi usługami jak najbliżej mieszkańców.

Czy Wrocław potrzebuje strefy czystego transportu. Jeśli tak to na jakich zasadach. Jeśli nie, to dlaczego?

Ograniczanie ruchu samochodowego w centrach miast widzimy w bardzo wielu miastach Europy Zachodniej. We Wrocławiu wspomnieniem jest dla nas regularny ruch aut po płycie wrocławskiego Rynku. Natomiast ograniczanie wjazdu do centrum osobom spoza centrum poruszającymi się starszymi samochodami nie jest, w mojej opinii, najszczęśliwszym środkiem do walki o czyste powietrze. Mamy lepsze narzędzia, z których korzystamy! To m.in. stały rozwój oferty komunikacji publicznej, nowe linie tramwajowe, nowe autobusy i tramwaje oraz atrakcyjna oferta biletów okresowych czy coraz większa liczba parkingów typu Park and Ride, na których można zostawić swój samochód i przesiąść się do komunikacji publicznej, która ma swój priorytet na wrocławskich drogach.

Które wrocławskie osiedle jest najgorzej skomunikowane i wymaga interwencji w pierwszej kolejności?

Nie jestem zwolennikiem wskazywania na konkretne jedno osiedle. Mam pełną świadomość, że poprawa dostępności komunikacyjnej to proces. Dlatego podczas mijającej kadencji bardzo mocno postawiliśmy zarówno na rozwój siatki połączeń, jak i nowoczesny tabor. Dwie nowe trasy tramwajowe (przez Popowice i na Nowy Dwór) zmieniły komunikacyjnie nasze miasto. Na połączenie tramwajowe czekają mieszkańcy Wojszyc i Jagodna (trwa budowa trasy autobusowej z elementami niezbędnymi do kursowania tamtędy tramwajem, a Ministerstwo Infrastruktury opracowuje niezbędne przepisy, na które czekaliśmy wiele lat). Do 2028 roku tramwaje pojadą na Maślice i Muchobór Wielki. A w najbliższym czasie ogłosimy przetarg na budowę tramwaju na Swojczyce. Tramwaje kursować będą po nowo wybudowanych Mostach Chrobrego. Projektujemy także Aleję Północną - czyli domknięcie śródmiejskiej obwodnicy. To nowy odcinek od Poświętnego do ul. Sobieskiego na Psim Polu, który stworzy alternatywę dla mieszkańców m.in. Sołtysowic.