Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli. Szkoły będą zamknięte. Co z egzaminami?

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Lukasz Gdak
W poniedziałek (8 kwietnia) ma się rozpocząć strajk nauczycieli. Ci w oczekiwaniu na podwyżki płac po prostu nie przyjdą do szkoły. A co z dziećmi? Co ze zbliżającymi się egzaminami? Sprawdziliśmy.

W Szkole Podstawowej nr 5 przy ul. Jeleniej nauczyciele już przygotowują sale pod egzaminy. Na wszelki wypadek, bo to, czy one w ogóle się odbędą, jest bardzo wątpliwe. Dyrektor Zofia Stawicka uprzedziła już rodziców, by w razie strajku nie przysyłali dzieci do szkół.

- Jeśli nie będzie porozumienia, to szkoła będzie zamknięta - mówi Zofia Stawicka. - Mimo to poprosiliśmy rodziców, żeby poinformowali nas, kto musi przyprowadzić dziecko do szkoły (mówimy tu o tych młodszych dzieciach). W poniedziałek w szkole będę tylko ja i katechetka, która nie strajkuje.

Konieczność przyprowadzenia dziecka do szkoły zgłosiła na razie tylko jedna mama. Katechetka ma pracować w poniedziałek już od 7.00. Reszta nauczycieli - najprawdopodobniej - nie stawi się w pracy. Według procedur jeden wychowawca może zaopiekować się maksymalnie 25 dziećmi.

- Zobaczymy, co będzie. Dzisiaj przesyłam rodzicom jeszcze informację o tym, gdzie ewentualnie mogą pozostawić dzieci, bo są instytucje, które na czas strajku taką pomoc zaoferowały. W niektórych opieka będzie bezpłatna, w innych trzeba będzie zapłacić symboliczną złotówkę - dodaje dyrektor szkoły Zofia Stawicka.

Na Popowicach to na przykład Hala Orbita. Chęć pomocy, ale już na innym osiedlu, zaoferował CAT, czyli Centrum Aktywności Tarnogaj przy ul. Gazowej 22/7.

- W razie strajku, od poniedziałku jesteśmy gotowi przyjąć 30 dzieci pod opiekę z klas 1-3 w godzinach 7:30-15.00. Decyduje kolejność zgłoszeń, zostało nam jeszcze kilka miejsc. Wystarczy napisać do nas maila na adres [email protected], zgłoszenia przyjmujemy też poprzez wiadomości na Facebooku - mówi Karolina Patrzałek ze Stowarzyszenia Edukacji Krytycznej. - Chcemy w ten sposób wesprzeć rodziców.

Inaczej jest na przykład w Szkole Podstawowej nr 20 przy ul. Kamieńskiego. Tam ponad 75 rodziców zgłosiło konieczność przyprowadzenia dziecka do szkoły.

- A jeszcze nie wszyscy udzielili nam odpowiedzi - podkreśla Dariusz Kopaczewski, dyrektor SP 20. - Analizujemy to wszystko, ale raczej nie będziemy mieli opieki dla nich. - O 15.00 wyślę jeszcze rodzicom ostateczną informację mailowo. Prawnie dyrektor nie może zamknąć placówki. Nauczyciele w szkole się pojawią, ale nie będą przeprowadzali zajęć.

A co, jeśli rząd dogada się z nauczycielami w weekend?

- Rodzice oglądają telewizję, czytają wiadomości. A ponadto to nie problem, bym w sobotę czy niedzielę powysyłał maile do rodziców, gdyby coś się jednak zmieniło - dodaje Dariusz Kopaczewski.

Dyrektorzy szkół liczą na to, że mimo wszystko do porozumienia z rządem dojdzie, a akcja protestacyjna zostanie odwołana. Bo strajk to nie tylko problem braku opieki nad dziećmi, ale też kwestia organizacji egzaminów.

- Jeśli będzie strajk, to egzaminy się nie odbędą, dlatego że nie mamy ludzi do komisji. W naszej szkole do przeprowadzenia egzaminu gimnazjalnego potrzebujemy 10 komisji i jeszcze w każdej komisji musi być osoba z zewnątrz, czyli z innej szkoły - mówi Zofia Stawicka, dyrektor SP nr 5. - Ta szkoła, z którą dotychczas wymienialiśmy się nauczycielami, poinformowała, że nie będzie miała wystarczającej liczby nauczycieli.

Nauczyciele i dyrektorzy twierdzą, że pojawiały się głosy, że jeśli egzaminy zostaną odwołane, to rekrutacja do liceów może odbyć się na podstawie konkursu świadectw.

- Sala na egzamin jest przygotowana już teraz - mówi Maria Koprowska, nauczycielka biologii w SP nr 5 z oddziałami gimnazjalnymi Gimnazjum nr 1 przy ul. Jeleniej. - Gdyby tak było, że rząd naprawdę nic nie może nam zaproponować, to wiemy, że rozważano inne rozwiązania. Na przykład ściągnąć pedagogów. Były też rozmowy na temat tego, że egzaminy mogą nie być liczone do szkół. Trzeba to jakoś rozwiązać albo przeprowadzić ten egzamin w późniejszym terminie i zatrudnić ludzi, którzy szybciej by go sprawdzili. Tak, by wyniki były na czas. O strajku była mowa już miesiąc temu. Był też czas, by przewidzieć możliwe problemy. Teraz jest już trochę za późno, by pytać: co robić? Pojawiły się propozycje, by strajk przeprowadzić w czasie wakacji. Ale wówczas nikt by na nas nie zwrócił uwagi. To byłoby niepoważne. A pensje są na tyle małe, że czujemy się bardzo pokrzywdzeni. Mamy trudną, coraz trudniejszą i odpowiedzialną pracę.

Niskie zarobki nie przyciągają osób, które mogłyby zapewnić dobry poziom edukacji przyszłych pokoleń.

- Już teraz mało kto garnie się do tego zawodu. Mamy problemy kadrowe. Brakuje matematyka, fizyka, polonisty, w przyszłym roku może zabraknąć chemika. Ludzie po ścisłych przedmiotach idą do firm, nie chcą pracować w szkołach - dodaje Maria Koprowska. - Niskie płace to też czynnik, przez który mało kto wybiera pracę nauczyciela.

Protest nauczycieli wspierają rodzice, którzy raczej ze zrozumieniem podchodzą do całej sytuacji. Mówią o tym dyrektorzy i nauczyciele, mówią też sami rodzice.

- Nauczyciele mają głodowe pensje, to wstyd. Całym sercem wspieram nauczycieli - mówi Danuta Morawska, mama Milenki, uczennicy I klasy SP nr 5 i mieszkanka Popowic. Nie denerwuje się, że będzie musiała zapewnić swojej córce opiekę. - Dziecko zachoruje, to też muszę coś wykombinować. Jestem jak najbardziej za strajkiem. Tym ludziom należą się podwyżki.

Dolnośląski Kurator Oświaty apeluje o pomoc w przeprowadzeniu egzaminów. Liczy na wsparcie od emerytowanych nauczycieli.

"W dniach 10 - 12 kwietnia 2019 r. odbędzie się egzamin gimnazjalny, natomiast w dniach 15 - 17 kwietnia 2019 r. egzamin ósmoklasisty. Zgodnie z przepisami na miesiąc wcześniej w szkołach zostały powołane zespoły nadzorujące przebieg egzaminów. Organizacji egzaminów zagraża akcja protestacyjna pracowników oświaty. Na podstawie zmian do rozporządzeń Ministra Edukacji Narodowej w sprawie szczegółowych warunków i sposobu przeprowadzania egzaminu gimnazjalnego, egzaminu ósmoklasisty oraz egzaminu maturalnego podpisanych 2 kwietnia 2019 r. możliwe jest zaangażowanie w organizację egzaminów osób z zewnątrz posiadających kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela, w tym emerytowanych nauczycieli i nauczycieli akademickich. Chęć udziału w zespole nadzorującym można zgłaszać poprzez formularz zgłoszenia dostępny na stronie internetowej https://edu.kuratorium.wroclaw.pl/egzaminy/ albo bezpośrednio w siedzibie Kuratorium Oświaty we Wrocławiu lub delegaturach" - informuje w apelu kurator Kowalczyk.

Z nieoficjalnych informacji w poszczególnych szkołach dowiedzieliśmy się jednak, że chętnych do pomocy jest niewiele i jeśli tak pozostanie, egzaminy mogą się w ogóle nie odbyć.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska