Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stokowiec: Wolę opierać się na dobrej grze niż na fartownych zwycięstwach

Piotr Janas
Piotr Stokowiec (z lewej) nie uważa remisu z Pogonią za zły wynik
Piotr Stokowiec (z lewej) nie uważa remisu z Pogonią za zły wynik Fot. SEBASTIAN WOLOSZ
Zagłębie Lubin zremisowało wczoraj w Szczecinie z tamtejszą Pogonią 0:0. Obaj trenerzy uważają wynik za sprawiedliwy i cieszą się z czystych kont.

- Remis jest sprawiedliwym wynikiem, choć oba zespoły miały okazję ku temu, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Z jednej strony szkoda, że nie padły żadne bramki, ale z drugiej dobrze, że udało się zachować czyste konto - powiedział po meczu 12. kolejki ekstraklasy trener Pogoni Czesław Michniewicz.

Nieco bardziej wylewny był szkoleniowiec przyjezdnych. Piotr Stokowiec pochwalił swoją drużynę, choć wytknął jej brak skuteczności w kluczowych momentach.

- Przyjechaliśmy do Szczecina po pełną pulę. Zagraliśmy w nieco innym ustawieniu, lecz nie mamy się czego wstydzić, bo narzuciliśmy Pogoni swoje warunki i dominowaliśmy na boisku. Zabrakło nam spokoju i jakości przy wykańczaniu akcji pod bramką, ale poziom, jaki zaprezentowaliśmy, był zadowalający. Drużyna cały czas jest na etapie budowy i stabilizacji. Poszliśmy o kilka kroków do przodu i dziś mogę powiedzieć, że wolę opierać się na dobrej grze niż na fartownych zwycięstwach. Do Lubina wracamy zatem niepocieszeni, ale też nie mogę powiedzieć, że brak trzech punktów jest dla nas jakąś klęską. W ostatniej akcji meczu Arkowi Woźniakowi do szczęścia zabrakło bardzo niewiele. Za to wreszcie udało nam się zagrać na zero z tyłu. Jeśli w kolejnych meczach utrzymamy ten poziom, to będzie dobrze - podsumował Stokowiec.

- Nie było łatwo grać na tym grząskim boisku z drużyną, która cofnęła się na swoją połowę i liczyła głównie na kontry. Moim zdaniem takie mecze powinniśmy wygrywać. Mieliśmy w końcówce swoją okazję, ale końcowy wynik brzmi 0:0. Pozytywne jest to, że bez względu na to, z kim gramy, to gramy swoją piłkę. Nie jesteśmy zadowoleni z remisu, ale jednocześnie szanujemy punkt zdobyty na wyjeździe. Teraz musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, by w następnej kolejce ograć Górnika Łęczna - dodał Aleksandar Todorovski.

Zagłębie, pomimo remisu, utrzymuje się w czołówce ekstraklasy. Po 12 kolejkach „Miedziowi” plasują się na piątym miejscu w tabeli, a łęcznianie, z którymi zmierzą się w najbliższą sobotę (Stadion Zagłębia, godz. 18) o dwa oczka niżej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska